Anna Wendzikowska odsłoniła za dużo? Strój kąpielowy nie zakrył wszystkiego!
Anna Wendzikowska stawia na relaks! Dziennikarka wraz z córkami wypoczywa w Dominikanie, a zdjęciami z podróży chętnie dzieli się ze swoimi obserwatorami. Ci z kolei zwracają uwagę na każdy detal i nie inaczej było w tym przypadku. Tym razem strój kąpielowy aktorki nieco się obsunął, odsłaniając więcej, niż powinien...
Anna Wendzikowska to miłośniczka zagranicznych podróży; nic więc dziwnego, iż znana dziennikarka postanowiła rozpocząć nowy rok od relaksu poza granicami kraju, wybierając się wraz córkami do Dominikany. Reporterka znana m.in. z "Dzień Dobry TVN" nawet w chwilach odpoczynku od codzienności nie zapomina o swoich fanach, relacjonując swoją wycieczkę w sieci.
Kto więc tęskni za wakacyjnymi widokami, powinien więc koniecznie odwiedzić jej Instagramowy profil! Oprócz bajecznych widoków czujni internauci ostatnio zwrócili uwagę na również na strój Wendzikowskiej; ostatnie fotografie ukazują bowiem ich bohaterkę odzianą w jednoczęściowy kostium.
Na jednym z ujęć (trzecie w galerii) dziennikarka wraz z córeczką stoją tyłem do aparatu, a wzrok przyciąga dość niestandardowe ułożenie dolnej części przesuniętego nieco stroju.
"Co za figura, cudo"
Poprzez takie przesunięcie materiału lekko odsłonięty został pośladek Wendzikowskiej, co nie uszło uwadze komentujących:
"Pośladek na 3 zdjęciu kradnie wszystko. Z końcem lutego tez się wybieram na Dominikanę",
"Jest pośladek".
Zdecydowanie większą część pozostawionych komentarzy stanowią jednak komplementy skierowane w stronę aktorki:
"Boże, jaka figura,
"Aniu! Piękne zdjęcie. Bardzo przyjemne. Co za figura, cudo",
"To jest skandal! Jak można tak pięknie wyglądać?!",
"Figury tylko pozazdrościć".
Anna Wendzikowska już niejednokrotnie zachwycała wyglądem i tak było i tym razem. Dziennikarka jest bardzo aktywna w sieci, publikując na swoim Instagramie rozmaite migawki i tym samym zdradza, co dzieje się w jej zawodowym, jak i prywatnym życiu. Jak myślicie, jakimi kadrami piękna gwiazda podzieli się następnym razem?
Autor: Sabina Obajtek