M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Anna Mucha odpowiedziała na zarzut, że za często pokazuje pupę!

Co jak co, ale zrobić zamieszanie wokół siebie to ona potrafi. Pokazała to w najnowszym poście na Instagramie, w którym zamieściła przykuwające uwagę zdjęcie swojej pupy na Instagramie. Najbardziej krytyczny wpis internautki na tyle się jej spodobał, że przypięła go do postu, by nikt z czytających komentarze go nie przeoczył. Trudno też przeoczyć jej odpowiedź na zarzut, że za często pokazuje tyłek.

Z relacji na Instastory wiadomo, że Anna Mucha ostatni weekend spędziła w Częstochowie, gdzie grała spektakl "Pikantni" i z dziećmi zwiedziła klasztor na Jasnej Górze. Ale aktorka zamieściła także na Instagramie post, w którym opublikowała archiwalne zdjęcie z plaży, na którym pozuje w kostiumie kąpielowym odwrócona tyłem, prezentując pokrytą piaskiem pupę. Zdjęcie podpisała krótkim: "Przy niedzieli".

Prowokacyjne zdjęcie szybko spotkało się z reakcją fanów. Wśród zachwytów nad kobiecymi kształtami aktorki pojawiły się także słowa krytyki. "Nie mam co pokazać, to pokażę tyłek? Szkoda, szkoda, Pani Aniu...", " D...a, d...a, d...a, tylko tym się umiesz chwalić" - pisali internauci. Jedna z osób odniosła się też do podpisu pod zdjęciem. "Przy niedzieli to się do kościoła chodzi, a nie tyłek wystawia" - napisała.

Reklama

Ten ostatni komentarz bardzo się spodobał aktorce, że przypięła go do swojego posta, by jako jeden z pierwszych wyświetlał się osobom oglądającym jej konto na Instagramie. Poza tym odpowiedziała jego autorce. "1. ja robię co chcę i w niedzielę, i w środę, i w każdy inny dzień tygodnia. 2. a czy wizyta na Jasnej Górze wystarczy? Na jak długo mam dyspensę?" - napisała gwiazda.

Czyżby wizerunek statecznej mamy dwójki dzieci, szczęśliwie zakochanej w Jakubie Wonsie zaczął już doskwierać aktorce? Jak pamiętamy z przeszłości, Mucha zawsze lubiła budzić kontrowersje, zarówno swoim strojem, gdy nosiła naturalne futra w czasie, gdy było to mocno piętnowane, jak i wypowiedziami - na przykład wtedy, gdy z powodu niewybrednych żartów z dnia na dzień została pozbawiona funkcji gospodyni Festiwalu Filmowego w Gdyni.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy