Ludzie i Bogowie
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 224
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Urodziny w cieniu tragedii. Edyta Olszówka opłakuje śmierć byłego ukochanego...

To były bez wątpienia najsmutniejsze urodziny w życiu Edyta Olszówki... Dzień przed skończeniem 49 lat aktorka dostała bowiem wiadomość o niespodziewanej śmierci Piotra Machalicy, z którym była kiedyś związana i z którym wciąż się przyjaźniła...

Edyta Olszówka, czyli Marta Koman z serialu "Ludzie i bogowie", nigdy nie kryła, że Piotr Machalica to jeden z najważniejszych mężczyzn w jej życiu.

- Piotr jest moją bratnią duszą, wielkim przyjacielem. W jego oczach zawsze widziałam akceptację i radość tylko z tego powodu, że istnieję - opowiadała w wywiadzie, wspominając początki swego związku ze starszym o 16 lat kolegą po fachu

Jeszcze niedawno aktorka twierdziła, że - choć od jej rozstania z Piotrem Machalicą minęło już kilkanaście lat - wciąż są sobie bliscy. Podobno to właśnie ona jako jedna z pierwszych zadzwoniła do niego z gratulacjami, gdy wyszło na jaw, że ma zamiar poślubić swą partnerkę Aleksandrę Sosnowską. Bardzo się cieszyła, że znalazł miłość i jest szczęśliwy. Z całego serca kibicowała mu i jego żonie...

Reklama

Edyta Olszówka i Piotr Machalica zakochali się w sobie dokładnie 25 lat temu. Ona miała za sobą kilka nieudanych związków i wątpiła, czy kiedykolwiek jeszcze dane jej będzie naprawdę kochać... On właśnie wychodził z toksycznego małżeństwa z mocno poranionym sercem i jedną walizką, bo żona ogołociła ich wspólne konto, a w dodatku zaciągnęła na jego nazwisko kilka kredytów na rozwój własnego biznesu. Oboje bardzo potrzebowali ciepła, czułości, uczucia...

- Nie walczyłam o tę miłość, a po prostu ją przyjęłam. O taką miłość się modliłam... Gdybym ją odrzuciła, ominęłoby mnie coś najważniejszego w życiu - mówiła Edyta Olszówka.

Razem spłacali długi zaciągnięte przez byłą żonę Piotra Machalicy, razem spędzali każdą chwilę, razem planowali przyszłość... Byli parą przez 10 lat. Niestety, ich miłość nie wytrzymała próby czasu i... próby trzeźwości. Edyta Olszówka nie kryje, że miała problem z nadużywaniem alkoholu. 

W wywiadzie dla "Gali" wyznała, że myśli, iż to właśnie jej pociąg do mocnych trunków mógł być jednym z powodów rozpadu jej związku z Piotrem.  Plotkowano też, że marzyła, by zostać mamą, ale Piotr nawet nie chciał słyszeć o dziecku i dlatego odszedł...

- Plotki, jakie się na nasz temat pojawiały, powoli zabijały to, co nas łączyło. W końcu zabiły na dobre - wyznał Piotr Machalica w rozmowie z "Faktem" wiele lat po rozstaniu z Edytą.

Edyta Olszówka tak naprawdę nigdy nie przestała kochać Piotra. Po tym, jak ich drogi się rozeszły, nie ułożyła sobie życia... 

- Idealnych mężczyzn nie spotyka się na każdym kroku - stwierdziła niedawno.

Wiadomość o niespodziewanej śmierci Piotra Machalicy była dla Edyty Olszówki ciosem w samo serce. Tym bardziej bolesnym, że dotarła do niej w przeddzień jej 49. urodzin. Po raz pierwszy od ćwierć wieku Piotr nie zadzwonił do niej z życzeniami...


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy