Jak to jest z tym Chudym?
Cezary Żak znów zagości na ekranach naszych telewizorów. Tym razem w nowym serialu zatytułowanym "Ludzie Chudego".
Aktor bardzo cieszy się z kolejnej roli.
"Chyba się nigdy w polskiej telewizji coś takiego nie zdarzyło, więc liczymy na to, że się publiczności spodoba. Właściwie nie odpowiem teraz na pytanie, co to dokładnie będzie za serial. Myślę, że po kilku odcinkach, można o tym porozmawiać. Graliśmy bardzo poważnie, ponieważ zupełnie nie chcieliśmy śmieszyć. Okoliczności, które spotykają naszych bohaterów są po prostu bardzo zabawne i w tym tkwi cały ambaras i potencjał komediowy - opowiada Żak.
Artysta wciela się w serialu w komisarza Chudziszewskiego, czyli tytułowego Chudego.
"Chudy jest komendantem komisariatu na warszawskiej Pradze, na który to komisariat został zesłany za karę. I tam trafia na swojego teścia, z którym delikatnie mówiąc się nie lubią" - wyznaje gwiazdor.
Artysta nie występował dotąd w komedii kryminalnej.
- Napisali to scenarzyści, którzy kiedyś pisali 'Miodowe lata', więc wiedziałem już od razu, że aktorzy będą mieli, co grać. Komedia kryminalna, czyli kryminał na śmiesznie - tłumaczy.
Żak twierdzi, że grywa w komediach głównie dlatego, bo takie przede wszystkim otrzymuje propozycje.
- Jak tylko trafi się jakaś poważna rola, to oczywiście ją przyjmuję, ponieważ lubię zmieniać swój wizerunek. Ale wyglądam, jak wyglądam, ludzie się śmieją na mój widok, więc nie ucieknę od komedii. Dlatego z chęcią przyjmuję takie role - twierdzi.
Aktor wyznaje, że wybierając role, kieruje się przede wszystkim scenariuszem.
- Czasem dostaję propozycje ról, które są pochodnymi moich poprzednich bohaterów. Ale takie role odrzucam. Zwracam uwagę na oryginalne pomysły. Na szczęście producent, który kiedyś we mnie uwierzył, zamawia dla mnie scenariusze, które mi odpowiadają. Jestem w dobrej sytuacji - cieszy się.
Żak często jest obsadzany w tych samych produkcjach z Arturem Barcisiem.
- Lubimy ze sobą pracować. Często mnie dziennikarze pytają, czy my się przyjaźnimy prywatnie. Nie mamy na to czasu, bo mamy pełno pracy. Oczywiście, odwiedzamy się w domach... Natomiast ja nie bywam na różnego rodzaju przyjęciach, ponieważ nie mam na to czasu. Uważam, że na takich rautach i bankietach przebywają celebryci, którzy są bezrobotni - podsumowuje.