Lost: Zagubieni
Ocena
serialu
8,7
Bardzo dobry
Ocen: 667
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Finał "nie do końca logiczny"

Ostatni, podwójny odcinek serialu "Lost: Zagubieni" został w tym samym czasie pokazany w USA, Wielkiej Brytanii i sześciu innych krajach.

Recenzent brytyjskiej gazety "Daily Telegraph" ocenił, że finałowy odcinek serialu był "zupełnie porywający", ale "nie do końca logiczny". W finale postać grana przez Matthew Foksa dokonuje szokujących odkryć dotyczących innych rozbitków.

Serial kończy telewizyjny żywot po sześciu sezonach i 121. odcinkach. Zadebiutował w 2005 roku, przechodząc do historii jako produkcja z najdroższym pilotem w dziejach amerykańskiej telewizji. W 2007 roku producenci i scenarzyści: Damon Lindelof i Carlton Cuse ogłosili, że emisja "Zagubionych" potrwa do 2010 roku i... dotrzymali słowa.

Reklama

Serial osiągnął spektakularny sukces. Świadczą o tym liczne nagrody przyznane tej produkcji w różnych kategoriach. Produkcja otrzymała też szereg nominacji do Złotych Globów i statuetkę w kategorii najlepszy serial dramatyczny. Nie należy zapominać także o licznych nominacjach i nagrodach takich, jak Golden Reel Awards, Satelitte Awards, TCA Awards, czy Saturnach.

Co jest najbardziej intrygującą tajemnicą "Zagubionych" dla samych aktorów tam występujących?

"Dla mnie najbardziej intrygującą tajemnicą był zawsze potwór dymny i o co z nim chodzi. Ale ponadto bardzo ciekawi mnie również to, że wyspa znika. Ciekawi mnie, czego jeszcze dowiemy się na ten temat" - mówi Jorge Garcia, grający w serialu Hugo "Hurley'a" Reyesa.

A wszystko zaczęło się tak: samolot linii lotniczych Oceanic Air 815 rozbija się gdzieś na wodach Pacyfiku. Jack, Kate, Hurley, Sawyer, Locke, Sun, Sayid, Claire, Oni oraz kilku innych rozbitków, którym udało się przeżyć katastrofę, walczą o przetrwanie.

Sytuacja im nie sprzyja. Okazuje się, że wyspa, na której rozbił się samolot, skrywa wiele tajemnic. Do nich należą także "Inni" - grupa niebezpiecznych mieszkańców wyspy.

Przez kolejne odcinki serialu śledziliśmy losy garstki ludzi, pragnących wydostać się z wyspy, a później, o ironio, także na nią powrócić.

Liczne zgony i reinkarnacje bohaterów, możliwość podróżowania wyspy w czasie za pomocą tzw. sesji, tajemnicza inicjatywa badawcza Dharma, imiona i nazwiska bohaterów, które dziwnym trafem są imionami i nazwiskami wielkich filozofów, sportowców, bojowników, ale i kryminalistów - to tylko niektóre z elementów sprawiających, że każdy, nawet najwytrwalszy widz serialu, miał prawo się pogubić.

Teraz można od nowa układać puzzle "Lost: Zagubieni"...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy