Po drugiej stronie barykady
W polskich serialach nie brakuje przystojniaków. Ale może poza kilkoma dyżurnymi należałoby też zwrócić uwagę na mniej opatrzone twarze? Na początek niech będzie Jakub Mazurek, którego możemy oglądać w "Linii życia", "Hotelu 52" i "Przepisie na życie".
Gdzie się ukrywają przystojni, młodzi aktorzy? Gdzie można zobaczyć Jakuba Mazurka? W teatrze nie, bo jak sam przyznaje, po szkole wypadł z obiegu i nie występuje na deskach.
- Próbuję się gdzieś od czasu do czasu pokazać, z lepszym lub gorszym skutkiem - skromnie stwierdza Mazurek.
Zdecydowanie dobrą rolą była ta w "Sprawiedliwych", gdzie zagrał Zygmunta.
- Ten serial przemknął trochę bez echa. Na pewno natłok produkcji o tematyce wojennej zrobił swoje, a szkoda, bo w "Sprawiedliwych" historia była trochę inaczej opowiedziana, zaprezentowano inne spojrzenie - z żalem wyznaje aktor.
Widzowie mogą też kojarzyć Jakuba Mazurka z roli barmana Roberta w "Hotelu 52". W "Linii życia" wciela się w postać Tomka, szpitalnego rehabilitanta i masażysty w salonie SPA prowadzonym przez Monikę Pruską (Aleksandra Woźniak).
- W "Linii życia" gram przyjaciela Kamila (Sebastian Fabijański), ale przez to, że pracuję z jego matką, Sylwią (Anna Samusionek), siłą rzeczy uczestniczę i w jej problemach, staram się ją wspierać, przez co często staję między młotem a kowadłem - wyjaśnia Mazurek.
W końcu aktor zdradza, gdzie się ukrywa. .
- Działam też po drugiej stronie barykady, jako drugi reżyser, dlatego nie starcza mi czasu na występy w większej liczbie seriali - wyznaje aktor.
I wszystko jasne.