Odrdzewiła swój głos
Scenarzyści "Linii życia" zaskoczyli Małgorzatę Potocką. Aktorka nie spodziewała się, że grana przez nią Teresa ma za sobą karierę artystyczną.
Już niebawem okaże się, że Teresa Kessler występowała w duecie "Greta i Leon", który ma na swoim koncie kilka szlagierów. W życiu restauratorki znowu pojawi się Leon (Dariusz Kordek) i będą mieli okazję przypomnieć się swoim dawnym fanom.
- Kiedy myśmy zaczynali ten serial, nie wiedziałam, że pojawi się taki wątek. To dla mnie wielka niespodzianka a zarazem fantastyczne wyzwanie.
Małgorzata Potocka przyznaje, że nie należy do aktorek śpiewających, ale postanowiła sprawdzić się w tej roli. Według pierwotnej koncepcji piosenki miały być nagrane przez piosenkarkę. Jednak serialowa Teresa namówiła producentów, by pozwolili jej samej zaśpiewać.
- Podeszłam do zadania ambitnie. Oczywiście codziennie miałam lekcje śpiewu i ćwiczyłam głos, który dawno nie był używany i niestety zardzewiał. Potem nagraliśmy piosenkę w studio. W serialu będzie kilka takich śpiewanych scen - wyjaśnia aktorka.
Dla Małgorzaty Potockiej była to ogromna przygoda. A dla Teresy? Czy Kesslerowa skoncentruje się teraz na karierze artystycznej?
- To tylko incydent. Teresa nie zrezygnuje z prowadzenia restauracji - zapewnia Potocka.
