Linia życia
Ocena
serialu
8,3
Bardzo dobry
Ocen: 369
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Czeskie korzenie Tulipana

Jan Monczka, czyli Grabowski z "Linii życia", zdaje sobie sprawę z tego, że dla wielu widzów do końca życia zostanie... Tulipanem, oszustem matrymonialnym, w którego wcielił się dokładnie 25 lat temu. Serial "Tulipan" przyciągał przed telewizory miliony widzów, a z Jana Monczki uczynił gwiazdę.

- Każda powtórka zyskuje nowych widzów - mówi aktor.

- Nigdy nie miałem problemu z tym, że ludzie widzą we mnie Jurka Tulipana, przyzwyczaiłem się do tego i zdaję sobie sprawę, że tak już pewnie pozostanie... - dodaje.

Choć po roli Tulipana gwiazda Jana Monczki na jakiś czas nieco przybladła, aktor jest zadowolony z tego, co przyniosło mu życie. Dużo pracował w teatrach Warszawy i Krakowa, wykładał w prywatnym studium aktorskim. Ale to nie wszystko...

- Czasem pracuję w Czechach, w Pradze, gdzie gram w teatrze. Doprowadziłem między innymi do powstania pierwszej realizacji teatralnej "Seksmisji" Machulskiego - opowiada.

Reklama

Niewiele osób wie, że Jan Monczka świetnie mówi po czesku i jest w stolicy Czech znanym i bardzo cenionym aktorem.

- Mam wiele wspólnego z Czechami - twierdzi.

- Urodziłem się w Czechach, wychowałem na Zaolziu - tłumaczy.

Jan Monczka ma nadzieję, że rola w serialu "Linia życia" sprawi, że polscy widzowie nieco zmienią o nim zdanie.

- Moja postać jest zupełnie inna niż Jurek Tulipan. Być może przestanę być teraz kojarzony wyłącznie z tą postacią, którą zagrałem ćwierć wieku temu - śmieje się aktor.

Być może... Ale dla milionów widzów największy polski uwodziciel i łamacz kobiecych serc i tak na zawsze będzie miał twarz... Jana Monczki.

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Linia życia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy