Teraz mam czas dla rodziny

Na czym polegał fenomen "Licencji..."?

Popularność serialu to w dużej mierze zasługa scenarzystki i autorki dialogów Dominiki Hilszczańskiej. Na równie wysokim poziomie stało też aktorstwo, surowe, minimalistyczne, bez zbędnych ozdobników. To połączenie dało efekt, który tak spodobał się widzom.

Szkoda tylko, że był emitowany o tak niewygodnej porze...

Nie da się zaprzeczyć, że godzina emisji serialu była dość niefortunna. Jego główni odbiorcy, czyli rodzice małych dzieci, w tym samym momencie - tak jak ja - oglądali ze swoimi pociechami wieczorynkę. Potem przygotowywali im kolację, następnie kąpiel... Nie było szans na dotarcie do szerszego widza.

Podobnych problemów z godziną nadawania nie ma natomiast najnowszy serial TVP 2, czyli "Rodzinka.pl".

Bardzo się cieszę, że Dwójka wprowadziła podobny projekt, w którym są wyraźne odnośniki do "Licencji...". Nawet niektóre sytuacje i problemy, jakie były u nas, pojawiają się w tamtym serialu. Mnie pozostaje tylko satysfakcja, że być może staliśmy się dla nich wzorem.

Dla wielu widzów ogromnym atutem "Licencji..." były występy gwiazd polskiego kina: Krzysztofa Globisza, Anny Dymnej, czy 96-letniej Danuty Szaflarskiej.

Bardzo cieszyłam się za każdym razem, gdy na planie pojawiali się Anna Dymna i Krzysztof Globisz. Oni są wyjątkowi, jedyni w swoim rodzaju. Z łezką w oku wspominam też odcinek z udziałem legendarnej Danuty Szaflarskiej. To fenomenalna kobieta, która nadal jest w znakomitej formie fizycznej oraz intelektualnej. Mam do niej ogromny szacunek także za to, że zgodziła się zagrać w niezwykle kontrowersyjnym odcinku i scenie malowania paznokci w trumnie na katafalku...

Padł już ostatni klaps na planie serialu. Czy rzeczywiście nie ma żadnych szans na kontynuację?

Nie mam złudzeń, to jest ostatnia seria przygód Leszczyńskich i Barańskich. Muszę przyznać, że doświadczyłam jednej z moich piękniejszych przygód zawodowych. Nie sądziłam, że praca w serialu może mi dostarczyć tyle satysfakcji, również na płaszczyźnie prywatnej.

Jakie ma Pani plany na najbliższe miesiące?

Właśnie zrezygnowałam z roli w kolejnym serialu, ponieważ wiązała się ona z radykalną zmianą wizerunku. Na razie nie myślę o tym, co będzie po wakacjach. Teraz najważniejsza jest dla mnie rodzina i wypoczynek. Potem będę chciała zrobić film, w który zaangażuję się jako koproducent.

Prywatnie jest Pani mamą 5-letniej Antoniny. W serialu - nastoletniej Wiktorii. Nie obawia się Pani, że już niebawem podobne problemy, jak te z serialową córką, staną się Pani chlebem powszednim?

Już teraz zmagam się z różnymi problemami wychowawczymi. Łapię się na tym, że moja 5-letnia córka odpowiada mi tak, jak serialowa Wiktoria. Co będzie za 10 lat, strach pomyśleć.

Jakie są Wasze relacje na co dzień?

Czasami mogą się wydawać szorstkie, ale w rzeczywistości są one przepełnione miłością, troską, szacunkiem i przywiązaniem. Dzięki Tosi mam okazję poznać lepiej samą siebie. Wszystkie jej zachowania, słowa, które wypowiada, pochodzą zazwyczaj ode mnie, czyli od matki. Jeśli w przyszłości o cokolwiek będę chciała mieć do kogoś pretensje, to tylko do siebie. Wiem także z obserwacji mojej córki w "Licencji na wychowanie", że w życiu na pewno nie będzie mi łatwo. Bo z roku na rok problemów przybywa...

W czerwcu 1999 roku Joanna Pierzak wyszła za mąż za Pawła Orleańskiego, którego poznała na pierwszym roku studiów.

- Byliśmy wtedy jeszcze dużymi dzieciakami. Do wszystkiego dochodziliśmy sami, od pierwszego mieszkania, które wyremontowaliśmy we Wrocławiu, po przeprowadzkę do Warszawy i założenie firmy - opowiada w jednym z wywiadów. W dziesiątą rocznicę ślubu przyjęła nazwisko męża. Od 2006 r. mają córkę Antoninę.

Rozmawiał: Mariusz Sobota.

Najnowszy numer "Świata Seriali" na rynku już 26 kwietnia.

"Hotel 52": Dramatyczny finał trzeciego sezonu! Czy dojdzie do rozlewu krwi?

"Moda na sukces": Daniel McVicar (Clarke Garrison) wciąż nie może się otrząsnąć po tragicznej śmierci syna...

"M jak miłość": Kinga dowiaduje się, kim jest jej natrętny adorator.

Ring uczuć - Monika poznaje całą prawdę na temat swojej matki. Jaki sekret skrywała Elżbieta?

Z ostatniej chwili - Po zaginięciu Beaty, Jacek znajduje pocieszenie w ramionach Agaty.

Anahi znowu na szczycie! Czy nowa telenowela z jej udziałem okaże się hitem?

Zapraszamy też na profil dwutygodnika "Świat Seriali" na facebooku: http://www.facebook.com/prasa.swiatseriali