"Leśniczówka": Za pierwszym razem, gdy poprosił ją o rękę, odmówiła
Widzów serialu "Leśniczówka" czeka kolejne ekranowe wesele. Tym razem sakramentalne "tak" powiedzą sobie Katarzyna Ruszczyc (Jolanta Fraszyńska) oraz Konrad Lesiński (Sambor Czarnota)
"Ten dom, właśnie zapisany w nas od dziś niechaj będzie tylko nasz, tylko nasz. Ten dom po ochroną dobrych drzew i słów, co nadają się na wiersz, ze snów cały jest" - brzmią słowa piosenki, która od pięciu lat towarzyszy codziennej produkcji TVP "Leśniczówka".
Wierni widzowie serialu znów będą mogli przeżywać piękne chwile z ukochanymi bohaterami. To wyjątkowa produkcja, której motywem przewodnim jest przesłanie, aby nie bać się swoim życiu wyzwań i umieć korzystać z szansy, jaką daje nam los.
Choć opowieść rozgrywa się w sielskich okolicznościach przyrody w leśniczówce zagubionej pośrodku lasu, nie jest niekończącą się autostradą słońca. Życie bohaterów, zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych, podobnie jak natura, każdego dnia podlega zmianom i przemianom. Za winy wymierzana jest kara, a trud rodzi nowe pokłady energii. Ta baśniowa narracja sprawiła, że serial wciąż ogląda ponad 700 tysięcy widzów, którzy kibicują, zwłaszcza, głównej bohaterce Katarzynie Ruszczyc, którą gra Jolanta Fraszyńska.
W najnowszym sezonie znów nie zabraknie wesela! Tym razem sakramentalne "tak" powiedzą sobie Kasia oraz Konrad Lesiński, którego gra Sambor Czarnota. Panna młoda będzie miała na sobie koronkową suknię zaprojektowaną przez Mariannę (Barbara Kałużna) i delikatne białe kwiatki wplecione we włosy. Pan młody z kolei popielate spodnie i niebieską marynarkę.
Konrad nie będzie w stanie ukryć wzruszenia i zachwytu. Po raz kolejny tego dnia wyznają sobie miłość. Sakramentu udzieli nie kto inny, jak ksiądz Wiktor Huryn (Zbigniew Lesień). Ceremonia w ogrodzie domu Ruszczyców będzie niezwykle wzruszająca, choć w drugim planie rozgrywać się będą ludzkie dramaty.
Historia miłości Kasi i Konrada, która w końcu znajdzie happy end, wiodła krętą drogą i była wystawiona na ciężką próbę. Jakiś czas temu to Lesiński poprosił ją o rękę, ale wtedy odmówiła, bo nie była gotowa. Wszystko przez to, że gdy była jeszcze z Krzysztofem (Marek Bukowski) bardzo pragnęła ślubu, ale on mimo że mieli dzieci, nie chciał się żenić. A potem ciężko zachorowała i przewartościowała swoje życie. W przypadku związku Kasi i leśniczego Konrada, powiedzenie "w zdrowiu i w chorobie" miało kluczowe znaczenie w decyzji o małżeństwie.