"Lekarze": Paweł Małaszyński kończy 40 lat i wciąż czeka na rolę swego życia
Paweł Małaszyński, czyli Maks Keller z "Lekarzy" i Paweł Konaszewicz z "Misji Afganistan", którego już we wrześniu oglądać będziemy w nowym serialu "Para nie do pary", w niedzielę - 26 czerwca - świętować będzie 40. urodziny.
Dwa lata temu Paweł Małaszyński zdecydował się zrezygnować z udziału w "Lekarzach" i przez pewien czas odpocząć od seriali... Uznał, że role, których zagranie mu proponowano, były do siebie podobne, a on bardzo chciał zerwać z etykietką amanta, która przylgnęła do niego po tym, jak wcielił się w Marcina w "M jak miłość", Piotra w "Magdzie M." i Wiktora w "Twarzą w twarz".
- Po co mam grać, skoro dostaję kiepskie propozycje? - powiedział w wywiadzie.
Aktor cały swój wolny czas zaczął poświęcać muzyce i zespołowi Cochise, którego jest współzałożycielem. Razem z przyjaciółmi z grupy nagrał dwie płyty i ruszył w trasę koncertową. Aktorskie ambicje zaspokajał, grając w spektaklach stołecznego Teatru Kwadrat. Wystąpił też w drugiej części hitowych "Listów do M.", ale o powrocie na plan jakiegokolwiek serialu na razie w ogóle nie myślał.
Zdecydował się na to dopiero jesienią ubiegłego roku, gdy przeczytał scenariusz "Komisji morderstw" - 12-dcinkowej opowieści o grupie policjantów z Wydziału Spraw Niewyjaśnionych pracujących nad rozwiązaniem kryminalnych zagadek sprzed lat (serial realizuje dla TVP2 Jarosław Marszewski).
Przyjął też propozycję partnerowania Magdalenie Różczce w kręconej nowatorską techniką 360 stopni "Parze nie do pary" - serialu, który od września emitowany będzie na platformie player.pl. O tym, jakie ujęcia z poszczególnych scen pojawią się na ekranie, decydować będą sami widzowie dowolnie przesuwając obraz w różne strony (na tym właśnie polega technologia 360 stopni, że kamera rejestruje obraz z wielu stron, a widz wybiera, na którego z aktorów chce patrzeć w danym momencie).
Paweł Małaszyński nie jest zachwycony zainteresowaniem, jakie wzbudza. Nie śledzi, co pisze o nim prasa i portale plotkarskie, unika środowiskowych imprez i pozowania do zdjęć na ściankach. Mówi, że jest normalnym facetem, a to, jak postrzegają go inni, jest jedynie wykreowanym przez media wizerunkiem, z którym on ma niewiele wspólnego.
- Poprzez role w serialach zostałem w pewien sposób naznaczony, określony - wyznał kiedyś i dodał, że nie może zrozumieć, dlaczego ludzie patrzą na niego jak na postać, w którą akurat się wciela.
Paweł Małaszyński - zdobywca dwóch Telekamer "Tele Tygodnia" - jest bez wątpienia jednym z najlepszych polskich aktorów swojego pokolenia. Ma na swoim koncie wiele wspaniałych ról, ale uważa, że tej wymarzonej, o której mógłby powiedzieć, że jest rolą jego życia, jeszcze nie zagrał.
W niedzielę 26 czerwca Paweł Małaszyński kończy 40 lat.