"Lekarze": Jacek Koman - czy wróci do Polski na stałe?
Kiedy ponad 30 lat temu Jacek Koman, czyli doktor Leon Jasiński z "Lekarzy", zdecydował się wyemigrować z Polski i osiąść na stałe w Australii, był przekonany, że nigdy nie będzie mu dane wrócić do kraju...
Jacek Koman wyjechał z Polski w 1981 roku tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego. Miał wtedy 25 lat i - jak tysiące jego rówieśników, którzy w tamtym okresie zdecydowali się na emigrację - nie wierzył, że w targanej wewnętrznymi konfliktami ojczyźnie kiedykolwiek będzie mógł normalnie żyć i pracować. Postanowił szukać szczęścia z dala od kraju. Najpierw spędził 8 miesięcy w Austrii w obozie przejściowym dla uchodźców z Polski, później poleciał do Perth w Australii...
- To był bilet w jedną stronę! - wspomina aktor, dodając, że wyjeżdżał z przekonaniem, że nigdy nie będzie mógł wrócić.
W Australii Jacek Koman nie mógł oczywiście pracować od razu w swym wyuczonym zawodzie (3 lata przed wyjazdem z Polski ukończył studia w łódzkiej Filmówce), przypuszczał nawet, że z aktorstwem - tak jak z ojczyzną - pożegnał się na zawsze. Aby utrzymać siebie i żonę, zatrudnił się na budowie, a o graniu w teatrze i w filmach mógł tylko marzyć. W najśmielszych marzeniach jednak nie przypuszczał, że kiedyś wystąpi u boku Nicole Kidman czy Cate Blanchett, a jego nazwisko znane będzie na całym świecie!
Od kilku lat Jacek Koman dzieli swój czas pomiędzy życiem w Australii i pracą w Polsce, gdzie głośno zrobiło się o nim w 2001 roku, kiedy na ekrany kin wszedł uznany za jeden z najlepszych musicali w historii kina film "Moulin Rouge!" Baza Luhrmanna. Dziś jest w naszym kraju jednym z najbardziej lubianych przez widzów i cenionych przez krytyków aktorem. W swym australijskim domu nie był od maja... Ostatnio coraz częściej zastanawia się, czy nie sprowadzić żony - aktorki Catherine McClemens - i dzieci do Warszawy!
- Temat mojej przeprowadzki do Polski jest wciąż otwarty - wyznał ostatnio w wywiadzie dla magazynu "Show", pytany, czy rozważa powrót do kraju na stałe.