Zdaniem czytelnika: Koniec amerykańskich "Skinsów"
"Marna kopia, a wydawałoby się, że Amerykanie potrafią" - takie zdanie idealnie opisuje to, co stacja MTV zrobiła ze swoją wersją kontrowersyjnego serialu "Skins".
Kilka tygodni przed premierą mówiło się o tym, że Amerykanie w końcu wzięli się za brytyjski serial "Skins", który do dziś jest emitowany na kanale E4. Scenariusz owej produkcji jest znany nie tylko oddanym fanom. Seks, narkotyki, patologiczna rodzina i zabawne sytuacje to skrót tego, co możemy zobaczyć w tej produkcji.
O tym, że stacja MTV już dawno przestała być kanałem muzycznym wiemy nie od dziś. W Ameryce postanowili pójść na przekrój oczekiwaniom młodych ludzi i stworzyli własną wersję zagmatwanej serii kilku przyjaciół. Czy rzeczywiście amerykańska młodzież może jeszcze bardziej zaskoczyć? Nie bardzo.
W Stanach scenariusz całkowicie opierał się na tym, co wydarzyło się w pierwszym sezonie brytyjskiej wersji. Ci, którzy ze Skinsami są już za pan brat, wiedzą, że to marna powtórka z rozrywki. Natomiast nowicjusze nie przekonują się do tej najnowszej części i stanowczo mówią NIE!
Opowieść o znajomych, którzy w okresie dojrzewania stykają się z problemami. Świat ten jest ciężki i nie łatwy do przyjęcia, a to co z pozoru jest zakazane, smakuje lepiej. Młodzi bohaterowie dzięki narkotykom, uprawianiu seksu i piciu alkoholu mogą przetrwać kolejny żmudny dzień. Nikt jednak nie powiedział, że ta droga rzeczywiście jest dobra. Jedno wiemy, w ostateczności główne postacie mogą na siebie liczyć.
W Wielkiej Brytanii serial przyjął się bardzo dobrze i był określany jako serial dokumentalny dla dzisiejszej młodzieży. W Stanach natomiast produkcja nie przeszła bez echa. Obrońcy cenzury telewizyjnej głośno mówili o tym, że "Skins" to propaganda i sposób na namawianie do złych uczynków. Ich protest przyciągnął widzów i zwiększył oglądalność. Niestety i to nie pomogło, gdyż serię "Skinsów" oglądało bardzo mało widzów.
Stacja MTV zapowiedziała, że wyemituje wszystkie odcinki i na nich zakończy. Tak też się stało, kilka dni wcześniej obejrzeliśmy ostatni odcinek. Wraz ze startem amerykańskiego serialu "Kumple", w Wielkiej Brytanii odbyła się premiera piątej serii tej produkcji. Choć bezbarwne postacie nie przebiły ich poprzedników, to o wiele lepiej prezentowali się od amerykańskiej młodzieży.