Żyjmy mądrze, a będziemy zdrowsi!
Kiedy wcielał się w Józefa Toliboskiego w kultowym serialu "Noce i dnie", kochały się w nim niemal wszystkie Polki. Dziś znany jest przede wszystkim jako gospodarz "Familiady". Karol Strasburger wciąż podoba się wielu kobietom. Jak on to robi?
- Nie stosuję żadnej diety, bo uważam, że należy jeść wszystko, byle z umiarem. Nie przejadam się, nie zapycham jedzeniem, więc nie muszę potem na siłę się odchudzać - mówi Karol Strasburger.
Aktor, który ma na swoim koncie role w kilkunastu uważanych dziś za kultowe serialach, wspomina, że kiedy był młody, nie myślał o... zdrowiu.
- A o zdrowiu trzeba myśleć wtedy, kiedy je mamy - żartuje.
- Jeśli zaczyna się dbać o zdrowie mając 40 czy 50 lat, to jest to trochę za późno. Kiedy byłem młody, robiłem wszystko, by zdrowia nie niszczyć, choćby używkami. Nie mogę zrozumieć ludzi, którzy rujnują swoje organizmy alkoholem lub narkotykami - twierdzi niezapomniany Paweł Odrowąż z "Czarnych chmur".
Karol Strasburger zawsze powtarza, że sport to zdrowie.
- Na pewno byłbym dziś innym człowiekiem, gdyby nie sport, który zmienia przecież nie tylko ciało, ale i psychikę. Poza tym człowiek wysportowany inaczej się trzyma, inaczej chodzi i przebiegnięcie kilku metrów nie wywołuje u niego zadyszki. Sprawność fizyczna daje przy tym poczucie pewności życiowej i bardzo poprawia samopoczucie. Na pierwszym miejscu stawiam sporty ruchowe zmuszające do aktywności - mówi serialowy David Mayer z "W labiryncie".
- Włożyłem dużo pracy w to, by w moim wieku wyglądać tak, jak wyglądam i czuć się tak, jak się czuję. Zdrowie łatwo stracić, ale bardzo trudno ponownie je odzyskać. Bylibyśmy o wiele zdrowsi, gdybyśmy mądrze żyli - podsumowuje Strasburger.