Zna receptę na rodzinne szczęście
Kazimierz Kaczor, czyli niezapomniany Jan Serce z kultowego serialu "Jan Serce" i Leon Kuraś z legendarnych "Polskich dróg", nie kryje, że od wielu lat jest szczęśliwy u boku swej żony Bożeny. Aktor twierdzi, że recepta na rodzinne szczęście jest bardzo prosta...
- Miłość, przyjaźń, szczerość, pomoc i wspólne pasje... Nic prostszego! Wystarczy, że jest obok ktoś, kto zawsze stara się pomóc mi w trudnych chwilach i wesprzeć radą, kto zaproponuje spacer z psem, widząc, że to mi polepszy samopoczucie, lub upichci coś smacznego do jedzenia, by sprawić mi przyjemność. Wystarczy potem odwzajemnić czułe gesty i słowa, zrobić w domu coś, czego nie potrafi kobieta i... rodzina jest szczęśliwa! - mówi niezapomniany Leon Kuraś z "Polskich dróg".
Żona Kazimierza Kaczora powiedziała w jednym z wywiadów, że jej mąż nigdy nie wymigiwał się od domowych obowiązków. Potrafi nawet przywracać do użytku popsute urządzenia elektryczne, choć - gdy dochodzi do progu, o którym wie, że go nie przeskoczy - nie wstydzi się do tego przyznać i naprawy powierza fachowcom.
- Kiedyś, kiedy sprzęt elektryczny nie był aż tak skomplikowany, to w oparciu o pewne zasady fizyki i elektryki udawało mi się naprawić niemal wszystko. Dziś elektronika jest mi już niestety obca - żartuje Kazimierz Kaczor.
Żonie aktora ogromną przyjemność sprawia zajmowanie się kuchnią, zwłaszcza, że Kazimierz Kaczor lubi dobrze zjeść i potrafi docenić smak przygotowywanych przez nią potraw. Zdarza się jednak, że sam zakłada fartuch i przygotowuje kolację dla całej rodziny...
Kazimierz Kaczor lubi długo spać i - to jego słowa - ma czasem ochotę powłóczyć się po domu w kapciach i szlafroku. Inna sprawa, że na ochocie się kończy...
- Upodobania, a to, co się robi w danej chwili, to dwie różne sprawy. Marzy mi się czasem, by przesiedzieć cały dzień w fotelu przed telewizorem. Nie mogę... - mówi.
Choć Kazimierz Kaczor nie pracuje dziś tak intensywnie jak kiedyś, wciąż ma mnóstwo obowiązków. Nigdy jednak nie zapomina, co tak naprawdę jest najważniejsze w życiu.
- Pewnie mógłbym jakoś żyć bez pracy, ale nie wyobrażam sobie życia bez rodziny - twierdzi.