Polskie i zagraniczne gwiazdy małego ekranu mają swoje zachcianki. Jakie żądania stawiały na planie producentom Joanna Brodzik, Anna Mucha czy Anne Hathaway. Czasami naprawdę trudno uwierzyć w to, czego wymagają od produkcji!
Anne Hathaway (wiedzieliście, że karierę rozpoczynała w serialu "Luzik Guzik"?) ma często jedno żądanie - jej śniadanie musi być jak najlepsze, a jajecznica nie może w żaden sposób odbiegać od standardów aktorki.
Serwis TMZ rozpisywał się swego czasu, że Hathaway trzy razy odsyłała kelnera z zamówioną przez nią jajecznicą.
Raz była za rzadka, później za zimna.
Fochy gwiazdy spowodowały opóźnienie w ten dzień kilku jej zobowiązań zawodowych (m.in. spotkań z dziennikarzami).
Alicja Bachleda-Curuś dba o prywatność swojej rodziny. W kontrakcie aktorki widnieją zapisy o tym, że kiedy wchodzi na plan produkcji, musi mieć zapewnioną prywatną ochronę dla siebie i swojego synka Henry'ego Tadeusza.,
Aktorka zabrania produkcji informowania mediów o miejscach, w których realizowane są zdjęcia, aby uchronić syna przed paparazzi.
Wygórowana stawka oraz dom były podobno żądaniami Joanny Brodzik.
Podobno aktorka "Domu nad rozlewiskiem" chciała, aby wynajęto dla niej i rodziny prywatny dom nad jeziorem oraz zażyczyła sobie dość dużą kwotę za dzień zdjęciowy.
Mianowicie - 8 tys. złotych.