Wiesław Gołas miał drugi udar! W jakim jest stanie?
Wiesław Gołas, aktor znany m.in. z serialu "Czterej pancerni i pies", przeszedł drugi udar. Aktor trafił do szpitala, a informacje o stanie jego zdrowia przekazał przyjaciel, określając go jako "poważny". Przypomnijmy, że Gołas w październiku ubiegłego roku przeszedł pierwszy udar mózgu, po którym miał problemy z mową i poruszaniem się.
Aktor czuł się już dobrze i doszedł do siebie, w marcu zaszczepił się przeciwko COVID-19, a jego żona i córka informowały media, że 90-letni aktor jest w dobrej formie. Niestety, dziś media poinformowały o tym, że znów przeszedł udar mózgu.
Przypomnijmy, że pierwszy raz choroba dotknęła Gołasa w październiku 2020.
Maria Krawczyk-Gołas, żona Wiesława Gołasa, w rozmowie z "Super Expressem" wyznała, że w październiku artysta przeszedł udar. Choć z jego stanem zdrowia jest już lepiej, to aktor nadal ma problemy z mówieniem, jednak może liczyć na opiekę swojej małżonki. Wiesław Gołas nie ryzykuje opuszczania domu, aby nie narażać się na inne choroby.
"Mąż miał udar, ciężko mu się mówi. Udar miał w październiku. Ale jest na chodzie. Opiekuję się nim. Wszystko będzie dobrze" - wyznała.
Wiesław Gołas to jeden z najbardziej lubianych polskich aktorów, wykonawca słynnej piosenki "W Polskę idziemy" i odtwórca około 120 ról filmowych, teatralnych i telewizyjnych.
Popularność przyniosły mu role w takich produkcjach, jak "Potop", "Alternatywy 4", "Brunet wieczorową porą", a przede wszystkim serial "Czterej pancerni i pies", w którym wcielił się w Tomasza Czereśniaka. Doskonale odnajdował się także w satyrze, był gwiazdą "Kabaretu Dudek", a także współzałożycielem "Kabaretu Koń".
Mimo iż często obsadzany był w kinie w drugoplanowych kreacjach, "potrafi w wielkim skrócie znakomicie sportretować ludzkie charaktery, daje im wyrazisty rysunek i ostry kontur, przy czym są to postacie niezwykle ciekawe i różnorodne" (Culture pl.).
Kilka lat temu, tuż po swoich urodzinach, aktor trafił do szpitala. Gołas choruje na serce już od kilku lat. W 2008 roku przeszedł poważny zawał i odtąd musi się oszczędzać. Regularnie przyjmuje leki. Ma także problemy z chodzeniem, z powodu żylaków. Jak przyznaje, bardzo rzadko opuszcza domowe zacisze. Najlepiej czuje się w swoim fotelu.
"Jestem raczej taki uziemiony... Mam kłopoty z nogami. Chodzenie jest mi zabronione. Wiek robi swoje. Miałem operacje żylaków i takie różne kombinacje. Nie jest to bolesne, ale za daleko nie mogę iść. Nie da się.." - mówił w 2018 roku w rozmowie z "Super Expressem"
"Koledzy mi odchodzą, umierają, za dużo tych smutków dookoła" - żalił się w tym samym roku "Dobremu Tygodniowi".
Już 10 lat temu Gołas przyznawał, że ma problemy z pamięcią. "Muszę z przykrością stwierdzić, że czasem jest mi głupio, bo nie poznaję wszystkich swoich kolegów - mówił wtedy aktor, dodając, że ma nawet kompleks z tego powodu, że niektóre nazwiska i twarze rozpłynęły się w jego pamięci na zawsze.