Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10732
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Wciąż nam "Daleko od szosy"?

11 grudnia 2011 roku minęło 35 lat od premiery popularnego serialu "Daleko od szosy". Czy zmagania Leszka Góreckiego nadal mogą nas wzruszyć?


Pamiętacie?

"Daleko od szosy" to siedmioodcinkowy serial opowiadający historię Leszka, który z uporem i determinacją dąży do wyrwania się ze swojego wiejskiego życia.

Z początku główny bohater wiedzie życie u boku swoich rodziców w małej wsi. Rodzina, choć jest pracowita, wciąż boryka się z biedą. Ich głównym zajęciem jest wyplatanie koszy. Leszek dorabia u innych gospodarzy, wynajmując się do dorywczych prac. W pewnym momencie postanawia jednak wyrwać się z biedy i rozpocząć nowe życie w dużym mieście.

Impulsem staje się dla niego znajomość z Anką - studentką z dużego miasta, która rozpala w nim nie tylko intelektualne ambicje. Anka (w której roli oglądamy Irenę Szewczyk) okazuje się prawdziwą miłością Leszka i dla niej w końcu porzuca on swoją poprzednią (co ważne - wiejską) dziewczynę, Bronkę. W końcu główny bohater udaje się na Śląsk, gdzie zdobywa prawo jazdy na ciężarówkę, pracę, a w końcu zdaje maturę. Żeni się także z ukochaną Anką.

Reklama

Klątwa Hansa Klossa?

Główną rolę w "Daleko od szosy" zagrał Krzysztof Stroiński. Jeszcze jako student filmówki zagrał swoje pierwsze role, m.in. w "Pierścieniu księżnej Anny", czy epizody w "Samochodziku i templariuszach" i serialu "Stawiam na Tolka Banana".

Dla Stroińskiego rola w "Daleko od szosy" nie była pierwszym spotkaniem z bohaterem typu "ambitny chłopak ze wsi". W 1974 roku zagrał podobną do Leszka rolę Franka Bieniaka w filmie "Pójdziesz ponad sadem". Franek, w zasadzie, niewiele różni się od Leszka z "Daleko..." po względem historii życiowej. To właśnie ta rola zdecydowała o tym, że reżyser serialu, Zbigniew Chmielewski, zaangażował Stroińskiego do roli Leszka.

Dla Krzysztofa Stroińskiego ta kreacja okazała się zawodową ślepą uliczką. Padł ofiarą tego samego mechanizmu, co Stanisław Mikulski, po swojej roli Hansa Klossa, czy Janusz Gajos, który na krótko utknął na mieliźnie "Czterech pancernych i psa", gdzie wcielił się w kochanego przez publiczność Janka Kosa.

W 1978 roku Stroiński zagrał znów rolę chłopaka, który wywalczył sobie awans społeczny, w filmie "Wesela nie będzie".

Na koncie miał jeszcze wiele "leszkowatych" ról. Udało mu się jednak rozbić (a nawet rozpić) ten wizerunek swoją świetną kreacją zniszczonego przez alkohol policjanta, o ujmującej ksywce Metyl, w serialu "Pitbull" Patryka Vegi.

Daleko nam czy blisko do "Daleko..."?


Czy po 35 latach od premiery serialu Zbigniewa Chmielewskiego możemy nadal ekscytować się przygodami Leszka? W pewnym sensie jego historia jest opowieścią uniwersalną. Miłość między Leszkiem a Anką spełnia wszystkie wymagania wzorowej miłości niemożliwej, jaka często wykorzystywana jest w serialach - a zwłaszcza w telenowelach. To historia kopciuszka, z tym tylko wyjątkiem, że kopciuszek jest mężczyzną. Ale czy spotkanie Leszka z małej wsi, z intelektualistką z innego świata nie jest w gruncie rzeczy podobne do spotkania i zakochania Artura i Moniki z "Prosto w serce"?

Z drugiej strony "Daleko od szosy" to także uniwersalna opowieść o dążeniu do innego życia, walce w imię swoich marzeń i ambicji. Dlatego też Krzysztof Stroiński, jako Leszek, wzbudził od razu ogromną sympatię widowni swoim zdecydowanym dążeniem do celu, mimo że sam obraz biednej, zacofanej wsi (przypomnijmy, że akcja dzieje się w czasie gierkowskiego boomu finansowego) wzbudzał kontrowersje od razu po pierwszej emisji serialu.

W serialach wieś przeżywa współcześnie renesans. Ogromnym sukcesem okazało się "Ranczo", w którym także przecież śledziliśmy losy miłości między wiejskim pijakiem Kusym, a Lucy - posiadaczką ziemską wprost z USA.

Wiejskie środowisko portretowała też "Plebania", seria "...Nad rozlewiskiem", "Szpilki na Giewoncie" "Blondynka" czy "Złotopolscy". Co prawda, teraz częściej to osoba z dużego miasta trafia do sielskiej wsi, by tam odnaleźć to czego Leszek szukał właśnie w metropolii - spełnienie marzeń.

Niezapomniane dialogi

Z "Daleko od szosy" pamiętamy także wiele dowcipnych powiedzonek i dialogów. Przypomnijmy niektóre z nich:

- Pan ciągle na suchym. Płynne jeść trzeba.


- Ino czytasz i czytasz.

- Mówiłem mamie, że się nie mówi "ino"

- Ino jak?

- Ino "tylko".


- No to pan z wydziału kultury i sztuki?

- Ej, że niby jak?

- Że jak się taką sztukę przed sobą, to trudno zachować kulturę.


- Że na ten przykład, tak więcej ogólnie.


- Majtki przecież masz, a tego od górny nie musisz się wstydzić.


Jesteś fanem seriali? Zarejestruj się w serwisie ŚwiatSeriali.pl i dodaj do ulubionych wybrane produkcje, a otrzymasz od nas mailem informacje o każdym newsie na ich temat!

*Przy pracy nad tym tekstem wielką pomocą okazała się książka P. K. Piotrowskiego "Kultowe seriale".


swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy