"W garniturach": Ten serial przyniósł sławę Meghan Markle. Będzie miał dalszy ciąg?
Serial "W garniturach" podbija aktualnie amerykańskie streamingi. Produkcja sprzed lat trafiła w czerwcu na platformy Netflix i Peacock, a według danych podawanych przez Nielsena, nie ma tam sobie równych. Pomimo tego, fani serialu nie mają co liczyć na produkcję, która w jakikolwiek sposób nawiązywałaby do "W garniturach". Poinformował o tym twórca serialu, Aaron Korsh.
Wyprodukowany przez stację USA Network serial "W garniturach" od czerwca można oglądać w Stanach Zjednoczonych na platformach streamingowych Netflix oraz Peacock. Widzowie tłumnie skorzystali z tej możliwości, dzięki czemu dzieło Aarona Korsha pobiło w USA rekord oglądalności, jeśli chodzi o produkcje nieoryginalne. Taki renesans popularności serialu, który przyniósł popularność Meghan Markle, wzbudził oczywiste pytania o przyszłość "W garniturach" i ewentualne nowe produkcje z nim związane.
"Pozwólcie, że zacznę od tego, że nie trwają prace nad niczym związanym z 'W garniturach'. Czy to rebootem, czy czymkolwiek innym. Musiałby się zakończyć strajk, a potem jakaś sieć telewizyjna bądź platforma streamingowa musiałaby się odezwać, do tego obie strony musiałyby mieć chęć do kontynuowania tej historii. Co nie jest drobnostką" - poinformował fanów Korsh w mediach społecznościowych.
Korsh przychyla się też do zdania jednego z fanów. Ocenił on, że "W garniturach", w przeciwieństwie do zakończeń wielu innych równie popularnych seriali - został "pięknie zakończony". "Nie mogę się nie zgodzić" - odpowiedział Korsh, który podzielił się z fanami również innymi informacjami zza kulis serialu.
"Zabrałem z planu na pamiątkę wiele różnych rzeczy. Biurko Harveya i jego dyplom, zdjęcie motocykla Mike'a, zdjęcie Mike'a i Rachel wiszące w ich mieszkaniu oraz kilka innych rzeczy" - zdradził autor "W garniturach".
Nadawany w latach 2011-2019 serial "W garniturach" opowiadał historię prawników z ekskluzywnej kancelarii na Manhattanie. Obdarzony fotograficzną pamięcią Mike Ross (Patrick J. Adams) zostaje zatrudniony przez właściciela kancelarii, Harveya Spectera (Gabriel Macht). Szkopuł w tym, że Ross, który w ogóle nie ma prawniczego dyplomu, dołącza do miejsca zatrudniającego jedynie prawników po Harvardzie.
