Udany powrót
Przez lata wcielał się w rolę porucznika Borewicza - naszego odpowiednika Jamesa Bonda. Kobiety go kochały, a panowie zazdrościli mu powodzenia i intelektu...
Z dnia na dzień zniknął jednak z telewizji. Po drodze zaliczył romans z polityką - był posłem dwóch kadencji. Do aktorstwa wrócił po ponad 20 latach jako detektyw Malanowski.
- Mój powrót był skokiem na głęboką wodę. Wahałem się, ale podjąłem wyzwanie i udało się - ocenia z dumą Bronisław Cieślak.
- Malanowski to nie Borewicz. Ten serial to gatunek fabularno-dokumentalny, który robi się zupełnie inaczej niż serial, w którym grałem kiedyś. Aktor gotów jest na kolejne doświadczenia.
- Gdyby zadzwonił Spielberg i miał dla mnie świetną propozycję, to może bym się zastanowił - żartuje.
RO