"Tata, a Marcin powiedział": Spotkanie po latach
26 lat od premiery i niemal 20 od ostatniego odcinka serialu jego bohaterowie - Mikołaj Radwan i Piotr Fronczewski znów się spotkali!
Emisję telewizyjnego hitu rozpoczęto pod koniec 1993 roku, a widzowie mogli oglądać historie taty i synka przez niemal 10 lat. Serial "Tata, a Marcin powiedział" był jednym z najchętniej oglądanych programów. Choć były to kilkuminutowe odcinki dialogi bohaterów granych przez Mikołaja Radwana i Piotra Fronczewskiego - cieszyły się ogromną popularnością i sympatią wśród widzów. Ostatnio w "Pytaniu na śniadanie Extra" doszło do wyjątkowego spotkania serialowych taty i synka po 20 latach!
W powstającym w latach 1993-1999 serialu Radwan wcielał się wraz z Piotrem Fronczewskim w dociekliwego chłopca oraz starającego się odpowiedzieć mu na każde pytanie ojca. Każdy odcinek przedstawiał rozmowę pomiędzy nimi na temat przyniesiony przez syna po rozmowie ze swoim kolegą - tytułowym Marcinem (nie występującym w serialu). Charakterystyczne zdanie "Tata, a Marcin powiedział...", które zaczynało każdą odsłonę, dało tytuł serialowi oraz na trwale weszło do języka publicznego.
Mikołaja Radwan aktorski talent odziedziczył po przodkach. Jest prawnukiem słynnego Stefana Jaracza, założyciela i dyrektora stołecznego Teatru Ateneum. Aktorkami była też jego prababka Jadwiga Daniłowicz-Jaraczowa oraz babcia Anna Jaraczówna. W dzieciństwie wiele czasu spędził w warszawskim Teatrze Powszechnym, gdzie jego mama pracowała jako suflerka. Telewizyjna widownia zapamiętała go przede wszystkim jako rezolutnego chłopca z serialu "Tata, a Marcin powiedział", w którym partnerował Piotrowi Fronczewskiemu.
Na łamach "Życia na gorąco" Mikołaj Radwan wspomina, że atmosfera była rodzinna, niezwykle sympatyczna: "Piotr Fronczewski opowiadał dużo dowcipów, które wywoływały salwy śmiechu". Mikołaj do dziś ma kontakt z serialowym ojcem: "Dla mojej żony Karoliny to zupełnie niezwykłe, że grałem kiedyś z jednym z jej idoli. Pamiętam, jak ją z Piotrem Fronczewskim poznałem, jeszcze przed ślubem. 'To moja narzeczona Karolina' - mówię. A on na to: 'A to mój syn'.
Po zakończeniu produkcji i emisji tego cyklu wystąpił jeszcze w epizodycznych rolach w filmie "Jutro idziemy do kina", a także w serialach "Na dobre i na złe" i "Hela w opałach".
Studiował informatykę na Uniwersytecie Warszawskim. Dziś ma 35 lat i pracuje jako programista w firmie informatycznej. Aktorstwo traktuje jako "dodatkową atrakcję" i odskocznię od codzienności, a nie poważny pomysł na życie.
W 2012 roku mogliśmy oglądać go w "Na Wspólnej", gdzie wcielał się w ekscentrycznego gitarzystę Cienkiego z zespołu Bora (Marcin Błaszak), z którym sympatyzowała Ola Zimińska (Marta Wierzbicka), córka Danusi (Lucyna Malec) i Marka (Grzegorz Gzyl).
W listopadzie tego roku na ekrany kin wejdzie film "Proceder", w którym Radwan wcielił się w jedną z drugoplanowych ról - dilera Adusia.