Miała zaledwie 26 lat, gdy zachwycili się nią widzowie oraz krytycy na całym świecie. Za występ w filmie "Gorączka" Agnieszki Holland zdobyła Srebrnego Niedźwiedzia na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie. Po wielkim sukcesie szybko o niej zapomniano. W 1994 roku wróciła na usta wszystkich. Niestety, za sprawą swojej tragicznej śmierci.
Zapowiadano jej wielką przyszłość. Piękna i niesamowicie zdolna została doceniona w bardzo młodym wieku. Jednak Barbara Grabowska nie lubiła przebywać w świetle reflektorów. Wolała stać z boku, kariera nie była dla niej najważniejsza.
Urodziła się 28 listopada 1954 roku w Zabrzu. Od dziecka związana była z muzyką. "Była bardzo uzdolniona. W dzieciństwie chodziła równolegle do szkoły podstawowej i muzycznej" - wspominała matka artystki. Z wyróżnieniem ukończyła liceum oraz szkołę muzyczną. Swojej przyszłości nie chciała jednak związać z muzyką. Wybrała aktorstwo.
Początkowo szczęście jej nie dopisywało. Po tym jak nie została przyjęta na warszawską PWST, zaczęła studia na Politechnice Warszawskiej. Po dwóch latach zrezygnowała i dostała się na PWST w Krakowie. Zadebiutowała w 1979 roku na deskach Starego Teatru. Mniej więcej w tym samym czasie po raz pierwszy stanęła przed kamerą.
1980 roku zagrała w "Gorączce". Film jest adaptacją powieści Andrzeja Struga "Dzieje jednego pocisku", która opowiada o przygotowaniach rewolucjonistów do zamachu na carskiego generała w 1905 roku. W filmie zagrała u boku Adama Ferencego, Olgierda Łukaszewicza i Bogusława Lindy. Barbara Grabowska wcieliła się w Kamę - niedoszła terrorystkę, która nie wytrzymała psychicznie ciążącej na niej presji i popada w obłęd.