Śmierć na planie serialu! Te gwiazdy zmarły na oczach ekip
Na ich śmierć patrzyli koledzy z planu. To były wielkie tragedie, które wstrząsnęły serialowym światem. Ci aktorzy, kaskaderzy i osoby z produkcji pożegnali się z życiem podczas kręcenia swoich produkcji.
Wielka tragedia miała miejsce na planie serialu stacji ABC "8 prostych zasad". John Ritter przyjął główną rolę, w serialu w 2002 roku, a w rok później zmarł na atak serca podczas kręcenia zdjęć do drugiego sezonu produkcji (11 września 2003 roku). Miał 54 lata. Scenarzyści postanowili uśmiercić także postać aktora w serialu. Podobnie jak w realnym życiu, serialowy bohater nie przeżył zawału. Twórcy "8 prostych zasad" poświęcili aktorowi i granej przez niego postaci dwa specjalne odcinki.
W 2017 roku na planie kultowego serialu o postapokalipsie zombie, "Żywe trupy" (ang. "The Walking Dead"), doszło do śmiertelnego wypadku. John Bernecker, aktor-kaskader, spadł z wysokości siedmiu metrów i odniósł poważne rany głowy. Mężczyzna od razu został przewieziony do szpitala i podłączony pod respirator. Mimo szybkiego udzielenia pomocy i przewiezienia do szpitala, Bernecker zmarł 14 lipca 2017 r. w wyniku odniesionych urazów. Miał 33 lata. Według serwisu Deadline, był to pierwszy wypadek na planie w Stanach Zjednoczonych, w którym zginął kaskader, od ponad 17 lat.
Do prawdziwie mrożących krew w żyłach zdarzeń doszło z kolei na planie rosyjskiego serialu "Spec", opowiadającego o mafii. Reżyserem i scenarzystą "Speca" jest gangster pochodzący z Ussuryjska. Podczas zdjęć do produkcji zginęła jedna osoba, cztery zostały ranne. Oprócz tego dziesięć osób zostało aresztowanych z powodu... strzelaniny.
Marzena Kipiel-Sztuka, czyli Halina Kiepska, była związana z operatorem serialu - Mariuszem Piesiewiczem. Para poznała na planie "Świata według Kiepskich". Ich relacja była bardzo burzliwa - wielokrotnie rozstawali się i schodzili. Mało tego, ich związek rozpoczął się w atmosferze skandalu - Piesiewicz zdecydował się porzucić dla aktorki rodzinę. Kiedy para w końcu była szczęśliwa i wyciszyła się już medialna burza wokół nich, doszło do tragedii. W 2005 roku Piesiewicz zmarł nagle, w pracy, na oczach ekipy, z powodu wylewu. Miał zaledwie 44 lata.
Skeen, kaskader z wieloletnim doświadczeniem, zmarł na atak serca podczas kręcenia jednej ze scen "Strażnika Teksasu". William Charles Skeen jechał rozpędzonym samochodem po rampie. Auto miało później "wpaść" w specjalnie przygotowany rów. Podczas "skoku" kaskader dostał zawału. Po nieszczęśliwym wypadku okazało się, że wszystkie zasady bezpieczeństwa zostały przez produkcję zachowane.
Pedro Jimenez, asystent produkcji serialu "Power", zginął potrącony przez samochód 10 grudnia 2018 roku. Chwilę przed wypadkiem Jimenez ustawiał pachołki na drodze. Do tragedii doszło wcześnie rano, kiedy na planie nie było innych osób z produkcji. Jimenez miał 63 lata.