Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10732
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Shogun": Richard Chamberlain przyznał, że jest homoseksualistą. Dziś jednak żałuje...

Lata temu widzowie kibicowali Richardowi Chamberlainowi, jako początkującemu medykowi. Przeżywali perypetie angielskiego rozbitka, który trafił do feudalnej Japonii. Teraz możemy sobie przypomnieć przygody dzielnego „Shoguna”.

Wychowywał się wprawdzie w dzielnicy będącej synonimem sukcesu - Beverly Hills. Jednak Richard Chamberlein nie pochodził z bogatej rodziny. Dorastał w przyczepie kempingowej, a jego ojciec był alkoholikiem terroryzującym rodzinę.

U Hitchcocka

To nie przeszkodziło mu jednak w realizacji marzeń. Karierę aktorską zaczął od epizodów w kultowym cyklu "Alfred Hitchcock Przedstawia"(1959). Pierwszą poważniejszą rolę zagrał w 1960 r. w "The Secret of the Purple Reef" u boku Petera Falka.

Zdobył serca widzów

Przełom nastąpił rok później, kiedy otrzymał tytułową rolę w serialu "Doktor Kildare", którego grał przez kolejne sześć lat. Ta produkcja zapoczątkowała modę na serialowe tasiemce. Po "Kildarze" zapanowała prawdziwa moda na Richarda Chamberlaina, w którym widzowie chcieli widzieć wrażliwego romantyka łamiącego serca kobiet.

Własną drogą

Zaczął być zasypywany propozycjami. Jednak zamiast iść utartą ścieżką i grać podobne do siebie postaci na ponad sześć lat wyjechał do Anglii, gdzie grał w teatrze. Wybierał zróżnicowane role. W komedii "Wariatka z Chaillot" (1969) partnerował Katharine Hepburn, w dramacie biograficznym "Kochankowie muzyki" (1971) wcielił się w Piotra Czajkowskiego. Nie gardził też kinem rozrywkowym i w "Trzech muszkieterach" (1973) zagrał Aramisa, by powtórzyć tę rolę w 1974 roku w "Czterech muszkieterach".

Król miniseriali

Został ochrzczony mianem króla seriali. Wszystko za sprawą "Shoguna", w którym zagrał Johna Blackthorne’a, nawigatora na angielskim okręcie, który rozbił się u brzegów feudalnej Japonii. Choć od produkcji upłynęły 34 lata, "Shogun" do dziś jest jednym z najlepiej ocenianych miniseriali w historii światowej telewizji. Kiedy w latach 80. po raz pierwszy był emitowany w Polsce, pustoszały ulice. Wszyscy z wypiekami na twarzy śledzili losy rozbitka. Następnym sukcesem aktora były "Ptaki ciernistych krzewów" (1983), gdzie zagrał ojca Ralpha de Bricassart przeżywającego zakazaną miłość. Ten serial z Chamberlaina uczynił gwiazdę pierwszej wielkości. W 1996 nakręcono sequel "Ptaki ciernistych krzewów: Stracone lata", który nie powtórzył jednak sukcesu sprzed lat.

Wyznał, dziś żałuje

Do gwiazdora wzdychały tysiące fanek, ale on nie związał się z żadną kobietą. W 2003 roku przyznał, że jest homoseksualistą. Dziś jednak żałuje tamtej szczerości. - Radzę aktorom, którzy grają amantów, nie przyznawajcie się do homoseksualizmu! To zniszczy wam karierę. Jednak 80-letni Chamberlain nadal gra. Jego ostatnia produkcja - dramat "The Haunted Secret" czeka na premierę.

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy