Polskie wersje zagranicznych seriali - sukces czy niewypał?
Okazuje się, że dobrze znane polskie seriale nie są niczym nowym i oryginalnym w świecie filmu! Wiele z tak chętnie oglądanych produkcji jest adaptacją zagranicznych, odnoszących sukcesy w danym kraju. Czy znacie polskie wersje zagranicznych seriali?
"Jesteś moim życiem" to argentyński serial, w którym główną rolę grałaza znana ze "Zbuntowanego anioła" Natalia Oreiro.
W "Jesteś moim życiem" wcieliła się w młodą zawodową bokserkę, Monitę, która doznała nagłej kontuzji, która uniemożliwiła jej wykonywanie zawodu.
W tajemnicy przed bliskimi postanowiła ubiegać się o inną pracę i mimo braku doświadczenia szybko dostała posadę sekretarki i zakochała się w przystojnym szefie.
Taka sama historia przytrafiła się Monice, głównej bohaterce "Prosto w serce" - polskiej wersji argentyńskiego serialu.
Serial w Polsce doczekał się tylko dwóch serii, jego oglądalność nie była zadowalająca i stacja TVN zdecydowała się zdjąć go z anteny. Również opinie fanów na temat produkcji nie były zbyt przychylne. Krytykowano przede wszystkim grę Anny Muchy oraz dialogi.
"Kto wpadł w ogóle na pomysł, żeby Muchą zniszczyć taki fajny KOMEDIOWY serial Sos mi vida? To, co leci na TVN-ie to jakaś porażka, aktorzyny nienaturalne i do tego wszystko jest jak nudna opera mydlana. Tymczasem oryginał był śmieszny i w pewnym sensie wyśmiewał telenowele. Postać Debbie była niesamowita",
"Mucha w roli głównej - nieporozumienie. Monika to postać bezbarwna - bez jakichkolwiek emocji",
"Anna Mucha nie nadaje się zbytnio do tej roli mogliby postarać się o jakąś inną aktorkę, taką miej znaną" - pisali internauci.
Argentyńska wersja zachwyciła z kolei pojawiającą się w każdym odcinku piękną Natalią Oreiro.
"Niania" to polska wersja emitowanego w latach 90. amerykańskiego sitcomu "Pomoc domowa" z Fran Drescher w roli głównej, która w naszym krajy stała się ogromnym hitem. Serial emitowany był w stacji TVN i do dziś jest jedną z kultowych pozycji stacji.
W pierwszym odcinku pojawia się Frania Maj - akwizytorka kosmetyków, która trafia do domu bogatego wdowca i producenta teatralnego, Maksa Skalskiego.
Kobieta szybko zostaje w rodzinie, otrzymując posadę niani trójki dzieci mężczyzny. Spontaniczność, humor i energia Frani wniosły do domu Skalskich mnóstwo radości.
Agnieszce Dygant udało jej się stworzyć charakterystyczną postać - widzowie pokochali rolę niani w tym serialu, tak samo jak zabawne dialogi i sytuacje, jak np. próby rozkochania w sobie przez Franię Maksa.
Fabuła polskiej wersji jest niemalże identycznym odwzorowaniem wersji amerykańskiej.
Pierwowzorem "Miodowych lat" jest serial "The Honeymooners" emitowany w latach 50. w Stanach Zjednoczonych.
Zagraniczna wersja to jedna z pierwszych tego typu komedii. Polska produkcja doczekała się znacznie większej liczby odcinków - około stu trzydziestu w dziewięciu sezonach. "The Honeymooners" ma ich zaledwie trzydzieści dziewięć.
Główną różnicą w obu produkcjach jest mentalność - "The Honeymooners" ukazują życie typowe dla pokolenia lat 50., natomiast jego polski odpowiednik odnosi się do bardziej współczesnych lat.
Fabuła "Miodowych lat" w wielu odcinkach jest niemalże identyczna. Zagraniczna wersja również posiada swojego motorniczego, Karola i Alinę Krawczyków oraz kanalarza, Tadka i Dankę Norków.
Mężczyźni nieustannie poszukują coraz to nowszych sposobów na zdobycie potężnej fortuny i nierzadko wpadają w tarapaty, a wszystko to zawarte jest w bawiących do łez dialogach.
Uwielbiany przez wielu serial "rodzinka.pl" to nic innego jak adaptacja kanadyjskiego serialu "Les Parent", który doczekał się ośmiu serii. Oba seriale opowiadają o małżeństwie z trójką dzieci oraz ich codziennych perypetiach.
Dorastający chłopcy, żywiołowa matka i pani domu Natalia, wyluzowany, ale zasadniczy ojciec architekt, Ludwik oraz ich przyjaciele to mieszanka wybuchowa, która w każdym odcinku potrafi rozbawić widzów do łez.
Na początku polska "rodzinka.pl" była dokładnie wzorowana na kanadyjskiej wersji "Les Parent". Z czasem natomiast producenci postanowili stworzyć coś innego i do fabuły wplatali swoje pomysły.
Na powodzenie polskiej adaptacji wskazuje na pewno liczba serii - bo jest ich aż szesnaście.
Inteligentna, lecz mało urodziwa Ula Cieplak niespodziewanie dostaje pracę w renomowanym domu mody "Febo & Dobrzański". Dzięki swojej serdeczności zyskuje sympatię niektórych pracowników w firmie.
Dziewczyna mimo wyśmiewania ze strony kolegów nie zniechęca się do pracy. Po niespodziewanej zmianie w wyglądzie zostaje zauważona i doceniona przez złośliwych znajomych. W międzyczasie Ula zakochuje się w swoim szefie, jednak on tego nie odwzajemnia.
To treść fabuły polskiej wersji "Brzyduli". Kolumbijska z końcówki lat 90. jest niemal identyczna.
Na pochwałę w polskiej wersji zasługuje szczególnie dobór głównej bohaterki "Brzyduli", która niezwykle przypomina Betty z "Yo Soy Betty, la fea".
Kolumbijski serial pokochały miliony widzów za granicą. Nie inaczej było z "Brzydulą" w Polsce, co udowadnia fakt, że w 2020 roku pojawiła się jej kontynuacja.