"Podróż za jeden uśmiech": Serial, który pokochały miliony!
„Podróż za jeden uśmiech” to jeden z tych seriali, które widzowie wspominają przez dziesięciolecia, pokazując swoim dzieciom, a następnie wnukom. Aż trudno uwierzyć, że od premiery autostopowej przygody Poldka i Dudusia właśnie mija 50 lat! Z okazji rocznicy przypominamy ciekawostki dotyczące produkcji.
Z pewnością nie wszyscy widzowie wiedzą, że do powstania serialu twórców zainspirowała prawdziwa historia. A było to tak: syn Adama Bahdaja wybrał się kiedyś z przyjacielem w podróż autostopem po Polsce. Później opowiedział ojcu swoje przeżycia. To był impuls do napisania książki "Podróż za jeden uśmiech". Potem zekranizował ją Stanisław Jędryka, obsadzając w rolach głównych swój słynny chłopięcy duet: Henryka Gołębiewskiego i Filipa Łobodzińskiego.
Cała historia, zarówno w książce, jak i w serialu, zaczyna się od tego, że ciocia Ania była tak zakochana w koszykarzu Franku Szajbie i nie miała głowy do tego, by odwieźć Poldka i Dudusia nad Bałtyk. Sytuację skomplikował fakt, że chłopcy zapomnieli wziąć pieniądze na podróż pociągiem. Wybrali się więc na popularny wtedy autostop...
Wycieczka chłopców obfitowała w przygody i liczne zawirowania, co bawiło widzów do łez!
Henryk Gołębiewski zagrał wcześniej z Filipem Łobodzińskim w filmie "Abel twój brat" Janusza Nasfetera. Nie musieli się "docierać" na planie "Podróży za jeden uśmiech". Jak to chłopcy w tym wieku, mieli podobne zainteresowania i temperamenty.
- W rzeczywistości Filip tak bardzo nie różnił się od Henia - mówił reżyser Stanisław Jędryka.
Chłopcy nie tylko doskonale się ze sobą dogadywali poza planem, ale także bardzo przekonująco odgrywali swoje role. O tym, że właśnie tak było, Filip Łobodziński przekonywał się przez bardzo wiele lat.
Jedyne pocieszenie dla Łobodzińskiego może stanowić fakt, że filmowcy współpracujący z nim i Gołębiewskim byli autentycznie zachwyceni.
"Podróż za jeden uśmiech" kręcono od 26 lipca do pierwszych dni października 1971 roku. W tym czasie na planie zdjęciowym zdarzyło się kilka zabawnych sytuacji.
Chyba najbardziej spektakularną była ta, w której ekipa serialowa spotkała na stacji benzynowej Andrzeja Jaroszewicza, syna ówczesnego premiera. Młodzieniec, nazywany ze względu na prawdziwe lub legendarne zamiłowanie do luksusu "Czerwonym Księciem", zajechał na CPN supersamochodem w towarzystwie pięknej dziewczyny pochodzącej z zaprzyjaźnionej Czechosłowacji. Stanisław Jędryka postanowił wykorzystać ten zbieg okoliczności.
I chyba ku pewnemu zaskoczeniu wszystkich, prominent bez oporów zgodził się na tę nieco zuchwałą propozycję.
Obok Gołębiewskiego i Łobodzińskiego na planie serialu pojawili się znani i cenieni aktorzy. W Królową Autostopu wcieliła się wielka gwiazda PRL - Alina Janowska. Oprócz niej widzowie mogli podziwiać również takie uznane gwiazdy,jak: Lidia Korsakówna, Zygmunt Kęstowicz, Leszek Hardegen, Teresa Szmigielówna, Jerzy Turek czy Edmunt Fetting.