W niczym nie przypominał serialowych przystojniaków. Pognieciony prochowiec, poplamiony krawat, poszarzała koszula wiecznie wychodząca ze spodni, niedopałek cygara w ustach. Do tego jeszcze szklane oko. Jednak dzisiaj to on jest jednym z najsłynniejszych ekranowych detektywów. Widzowie uwielbiali porucznika Colombo, w którego wcielał się Peter Falk.
Porucznik Colombo rozwiązywał najtrudniejsze zagadki, walczył z przestępcami oraz własnymi problemami. Tych nie brakowało aktorowi również w życiu prywatnym. W swoich ostatnich latach zmagał się z poważną chorobą, o której mało kto wiedział. "Bardzo prawdopodobne, że zostanę zapamiętany wyłącznie jako Columbo, ale wydaje mi się, że to i tak lepsze niż popaść w zupełne zapomnienie" - przyznał przed śmiercią Peter Falk.
Choć po raz pierwszy stanął na scenie, gdy miał 12 lat, to karierę aktorską zaczął dopiero przed trzydziestką. Wcześniej marzył o karierze w CIA. Ukończył studia w dziedzinie nauk politycznych. Na drodze do kariery stanęła mu choroba z przeszłości. Gdy miał zaledwie 3 lata, zmagał się z nowotworem. Lekarze zmuszeni byli usunąć mu prawe oko.
Między innymi z tego powodu wiele lat później, nie został przyjęty do CIA. Zaczął więc pracować jako analityk w stanowym biurze Connecticut w Hartford. W wolnym czasie, jedynie dla przyjemności, chodził na kursy aktorstwa. Z czasem odkrył swoje prawdziwe powołanie i w 1957 roku zrezygnował z wykonywania zawodu na rzecz aktorstwa.
Chociaż na deskach teatru odnosił sukcesy, to przez szklane oko nie wróżono mu kariery w filmie. Podczas pierwszych zdjęć próbnych usłyszał, że "za tę samą cenę mogą mieć aktora z dwojgiem oczu". Peter Falk uparcie dążył do celu. W 1961 otrzymał swoją pierwszą nominację do Oscara za drugoplanową rolę w filmie "Murder, Inc.". Była to jego druga poważna produkcja filmowa. Po tym sukcesie szybko zaczęły spływać kolejne propozycje. Pracę z aktorem zachwalali jego koledzy z branży. Capra mówił o "niezwykłym talencie" Falka, zaś Steven Spielberg dodawał: "Nauczyłem się od niego o aktorstwie więcej niż od kogokolwiek innego".