Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Noce i dnie": To już 40 lat!

W Telewizji Polskiej odbyło się jubileuszowe spotkanie z reżyserem i aktorami filmu oraz serialu "Noce i dnie". Ekranizacja powieści Marii Dąbrowskiej, jedna z najbardziej utytułowanych produkcji w historii polskiego kina jest już z widzami od 40 lat!


Film zdobył wiele cennych nagród, był również nominowany do prestiżowej Nagrody Akademii Filmowej, a Jadwiga Barańska, za główną rolę kobiecą została uhonorowana Srebrnym Niedźwiedziem na Festiwalu w Berlinie.

"Do realizacji filmu namówiła mnie Jadwiga, a ja wcale nie byłem do tego przygotowany. Przeraziła mnie, ja rzuciłem się do tej książki i po przeczytaniu miałem pewność, że podejmę się tego wyzwania, a główną rolę zagra Barbara Barańska. Praca nad scenariuszem trwała dwa i pół roku, tyle samo trwała realizacja zdjęć" - powiedział reżyser Jerzy Antczak.

Reklama

"Przyznam się, że namawiając męża do tego projektu, myślałam dość samolubnie, chciałam zagrać Barbarę!" - dodała Jadwiga Barańska.

Spotkanie jubileuszowe prowadziła Paulina Chylewska, a w studio na Woronicza zrobiło się sentymentalnie.

"Byłem na drugim roku studiów, z których mnie zresztą wyrzucono, wówczas przyszedłem na casting do Jerzego Antczaka. Powiedziałem szczerze, że zostałem wyrzucony ze szkoły za brak talentu, na szczęście Aleksandra Śląska zaproponowała mi udział w spektaklu w Teatrze Ateneum i szczęśliwie z powrotem przyjęli mnie do szkoły. Jerzy Antczak powiedział - musi być z pana niezły przekręt!, biorę pana w ciemno!" - zdradził Kazimierz Mazur.

Na spotkaniu pojawili się również Jan Englert, Karol Strasburger, Elżbieta Starostecka, Magdalena Zawadzka oraz Ilona Kuśmierska. "Nie miałem pojęcia, że scena, w której Józef Toliboski w jasnym garniturze wchodzi do stawu i zbiera nenufary dla Barbary, stanie kultowa. Można powiedzieć, że on wtedy zbierał marzenia wszystkich kobiet" - zdradził Karol Strasburger. Magdalena zawadzka, prywatnie przyjaciółka Jadwigi Barańskiej i Jerzego Antczaka, przyznała, ze początkowo była jej pisana całkiem inna rola.

"Po charakteryzacji, która miała mnie postarzyć, wyglądałam nadal, jak młoda dziewczyna, tylko, że bardzo chora, dlatego Jerzy zaproponował mi całkiem inną, choć ważną rolę" - dodała Magdalena Zawadzka.

AKPA
Dowiedz się więcej na temat: Noce i dnie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy