Nie żyje Zdzisław Tobiasz. Aktor znany z serialu "07 zgłoś się" miał 96 lat
Nie żyje Zdzisław Tobiasz. Śmierć 96-latniego aktora potwierdził w poniedziałek w rozmowie z Polsat News Dom Aktora w Skolimowie. Największą popularność Zdzisław Tobiasz zyskał dzięki roli majora Wołczyka w kultowym serialu "07 zgłoś się".
Zdzisław Tobiasz urodził się 13 maja 1926 r. w Nowych Miedzach koło Sieradza. W 1947 zdał maturę i zdał egzaminy w Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Łodzi na wydział aktorski. "Plotłem, że chcę być aktorem, bo to pozwala inteligentnie żyć, codziennie coś nowego. Zmienia się postać i twarz. I wtedy ktoś z komisji zauważył z uśmiechem: - Powinniśmy go przyjąć, bo jeszcze zostanie detektywem albo szpiegiem" - wspominał w wywiadzie dla tygodnika "Życie na gorąco" w 2004 r.
Studiował pod kierunkiem Leona Schillera. Do szkoły aktorskiej przyjęto go z zastrzeżeniem, że musi pracować nad barwą głosu. Profesorowie argumentowali, że jego "głos za wysoki do postawy i źle wymawia głoski 'sz, rz i cz'". Bardzo szybko udało mu się opanować poprawną wymowę. Ćwierć wieku później, w latach 1975-1995 roku wykładał na łódzkiej Szkole Filmowej.
Wraz z uczelnią przeniósł się do Warszawy. W 1949 r. zadebiutował na scenie warszawskiego Teatru Placówka, filii łódzkiego Teatru Wojska Polskiego jako Antonelo w "Psie ogrodnika" Lope de Vegi. W 1951 ukończył studia na wydziale aktorskim warszawskiej PWST.
Na wielkim ekranie zadebiutował w 1962 roku. Zagrał w filmie "Ludzie z pociągu" w reżyserii Kazimierza Kutza. Wystąpił też m.in. "Krótkim filmie o zabijaniu" i "Dekalogu V" Krzysztofa Kieślowskiego. Grał i reżyserował w Teatrze Telewizji. Przez 42 lata związany był z warszawskim Teatrem Ateneum. Tam wystąpił m.in. w "Biesach" i "Wiśniowym sadzie".
Największą popularność zyskał dzięki roli majora Wołczyka w serialu "07 zgłoś się". Major Wołczyk był jednym z przełożonych głównego bohatera filmu porucznika MO Sławomira Borewicza. Do legendy przeszły jego ironiczne uwagi wobec młodego milicjanta: "Marzę o dniu, w którym jeden z nas pójdzie na emeryturę" lub "Wyjaśnienia w stylu 'po to Pan Bóg dał mi ręce, żebym nie musiał wzywać radiowozu przestały mnie już interesować".
Obdarzony ciepłym, charakterystycznym głosem już na początku swojej kariery aktorskiej związał się z Teatrem Polskiego Radia, do którego zaprosił go reżyser Zbigniew Kopalko. W radiu stworzył wiele niezapomnianych kreacji. W uznaniu zasług, w 1991 roku otrzymał prestiżową nagrodę Złotego Mikrofonu.
Był znany także z licznych ról dubbingowych. W 1956 r. był głosem jednego z przysięgłych w "Dwunastu gniewnych ludziach". W serialowej "Sadze rody Forsythe'ów" użyczył głosu angielskiemu aktorowi Erykowi Porterowi, który grał Somesa. "Zwracano mi uwagę, że go bronię i uszlachetniam. Robiłem to z rozmysłem" - wspominał w rozmowie z "Życiem na gorąco" w 2004 r. Podkłada ł głos w serialach "Belfegor", "Kobieta w bieli", "Henryk VIII", "Elżbieta, królowa Anglii", "Żegnajcie moje 15 lat" i "Kronikach młodego Indiany Jonesa"; w animacji "Asterix kontra Cezar" był Juliuszem Cezarem.
Występował także w słuchowiskach Polskiego Radia. Często były to role polityków. "Długo nie schodziłem poniżej arystokratów, ale Porter i Olivier też niżej lorda i barona nie schodzili" - mówił w 2004 r.