Nie żyje Carol Lynley. Aktorka miała 77 lat
Lubiana aktorka filmowa i telewizyjna zmarła w swoim domu w Los Angeles. O jej śmierci poinformował aktor Trent Dolan, przyjaciel Lynley.
Karierę zaczęła już w dzieciństwie. 15-letnia Carol znalazła się na okładce magazynu "Life". Walt Disney zachwycił się jej urodą nastolatki i zaproponował jej rolę w filmie "Światło w lesie".
Później posypały się inne propozycje. Występowała w filmach, serialach i na deskach broadwayowskich teatrów. Przez wiele lat łączyła zawód aktorki z modelingiem.
W 1958 roku zachwyciła rolą w sztuce "Blue Benim". Rok później zagrała w jej filmowej adaptacji.
Kontrowersyjna rola nastolatki, która szuka sposobu na dokonanie nielegalnej aborcji, przyniosła jej nominację do Złotego Globu w kategorii Najbardziej obiecujący debiutant.
Carol Lynley zdobyła popularność dzięki roli w filmie "Tragedia Posejdona", w którym wystąpiła u boku Gene'a Hackmana. Zagrała w wielu popularnych produkcjach telewizyjnych m.in. w serialu "Alfred Hitchcock przedstawia", "Hawaii Five-O", "Kojaku", "Statku miłości" czy "Aniołkach Charliego".
W 1960 roku poślubiła publicystę Michaela Selsmana. Aktorka miała wtedy 18 lat. Małżeństwo przetrwało niecałe cztery lata i zakończyło się rozwodem. Para doczekała się córki, Jill.
Aktorka zmarła 3 września w swojej posiadłości w Pacific Palisades w Los Angeles. Przyczyną śmierci był zawał serca.