Neve Campbell: Niedźwiedź, krzyki i dzikie żądze
Neve Campbell - znana z filmów "Dzikie żądze", "Klub 54", "The Company", ale przede wszystkim z kultowej serii "Krzyk", kończy we wtorek 50 lat. Obecnie aktorka jest jedną z gwiazd produkcji Netfliksa "Prawnik z Lincolna", ale mało kto pamięta, że pierwsze kroki stawiała w innym serialu - "Ich pięcioro".
Neve Campbell urodziła się 3 października 1973 roku w kanadyjskim Guelph. Od dziewiątego roku życia tańczyła w balecie. Po pięciu latach ćwiczeń, nie mogąc dać sobie rady z wyczerpującymi treningami i surowym trybem życia, miała załamanie nerwowe. Wpływ na to miała z pewnością również bolesna kontuzja, której wówczas uległa.
Jako 15-latka wystąpiła na scenie w Toronto w słynnym musicalu "Upiór w operze". Tam szybko została zauważona - posypały się propozycje ekranowych występów. Campbell pojawiła się u boku Patricka Stewarta w kręconym dla kanału ABC filmie telewizyjnym "Duch z Canterville", według prozy Oscara Wilde'a, i w serialu "Catwalk".
Już na początku przygody z aktorstwem zdarzył się jej na planie niebezpieczny epizod, który mógł zakończyć jej karierę, a nawet życie.
"Grałam w filmie dziewczynę, która dobrze radzi sobie ze zwierzętami. Była w nim scena, w której goni mnie niedźwiedź. Przyprowadzili tego niedźwiedzia na plan i dali mi butelkę coca-coli, żebym go napoiła. Potem kazali mi zanurzyć rękę w miodzie i uciekać. A kiedy dobiegnę do drzewa, miałam wyciągnąć dłoń i nakarmić niedźwiedzia miodem" - opisała Campbell sytuację z planu filmu, w którym grała, gdy miała 17 lat.
"Zamoczyłam więc rękę w miodzie, dobiegłam we wskazane miejsce, odwróciłam się, wystawiłam rękę, ale niedźwiedź nie zwalniał i wcale nie był zainteresowany moją dłonią. Złapał mnie za nogę i pobiegł ze mną do lasu. Moja mama była wtedy na planie i zaczęła wrzeszczeć" - wspominała aktorka.
Czytaj więcej: Krzyki Neve Campbell!
"Cała ekipa zamarła, bo nikt nie wierzył w to, co się wydarzyło. Pomyślałam jedynie, żebym im krzyknąć, że niedźwiedź mnie gryzie, tak jakby nie było to oczywiste" - dodała. Sytuację opanował obecny na planie poskramiacz niedźwiedzi, który zaczął rzucać w stronę zwierzęcia kamieniami, by odwrócić jego uwagę od młodej dziewczyny.
Przełomem w karierze Campbell okazała się rola w serialu Foxa "Ich pięcioro", opowiadającym o losach rodzeństwa Salingerów, którzy stracili rodziców w wypadku. Aktorkę wychwalano za wiarygodny i nieprzesłodzony wizerunek nastolatki. Na planie towarzyszyli jej inni młodzi zdolni: Matthew Fox, Scott Wolf, Lacey Chabert i Jennifer Love Hewitt.
"Szkoła czarownic" (1996) w reżyserii Andrew Fleminga była z kolei pierwszą kinową rolą Neve Campbell. Zagrała uczennicę szkoły w Los Angeles, która wspólnie z koleżankami przejawia zainteresowanie czarną magią i z tego powodu nazywane są "czarownicami z Eastwick".
W tym samym roku Campbell dostała propozycję zagrania głównej roli w horrorze "Krzyk" w reżyserii Wesa Cravena. Obraz stał się kasowym przebojem, zarabiając ponad 170 milionów dolarów, a jej kreacja Sidney Prescott doceniona została na gali rozdania Saturnów, gdzie otrzymała wyróżnienie dla najlepszej aktorki. Gwiazda wystąpiła również w trzech sequelach serii: "Krzyku 2" (1997), "Krzyku 3" (2000) i "Krzyku 4" (2011).
W tym ostatnim, zrealizowanym 15 lat po oryginalnej produkcji, Campbell ponownie wcieliła się w prześladowaną przez psychopatę w masce Sidney Prescott - teraz autorkę poradnika, który promuje w miasteczku Woodsboro, akurat w rocznicę pierwszego zabójstwa. Niestety, recenzenci byli dla "Krzyku 4" mało wyrozumiali, również widzowie nie kwapili się do kin i czwarta część słynnej serii nie zarobiła nawet 100 milionów dolarów.
Pomiędzy realizacją kolejnych "Krzyków", Campbell wystąpiła też w erotycznym thrillerze "Dzikie żądze" (1998), gdzie stworzyła ekranowy duet z Denise Richards. Film, który trafił do amerykańskich kin z kategorią wiekową R (od 18. roku życia), zawierał sporo nagości, w tym gorącą lesbijską scenę między Campbell i Richards.
W tym samym roku oglądaliśmy Neve w dramacie "Klub 54" (1998), opowieści o ostatnich miesiącach tytułowego kultowego nocnego lokalu. Mimo powodzenia wśród publiczności, film nie zyskał uznania w oczach krytyków, otrzymując dwie nominacje do Złotych Malin. Na obronę Neve Campbell - pierwsza powędrowała do Ryana Philippe'a, kolejna przypadła Ellen Albertini Dow.
"Ta praca była dla mnie spełnieniem jednego z moich najskrytszych marzeń. Żałuję, że wszystko się już skończyło. Mam jednak nadzieję, że nasz film pokaże ludziom, jak wspaniałymi artystami są tancerze baletowi. I pomimo tego, że ich życie codzienne upływa w poświęceniu i bólu, w tańcu zapominają o wszystkim" - mówiła Campbell po zakończeniu zdjęć do filmu "The Company" (2004) w reżyserii Roberta Altmana. Aktorka mogła na planie wykorzystać osobiste doświadczenia z młodości oraz krótkich studiów w The National Ballet of Canada.
W ostatnich latach Campbell znów zaczęła pojawiać się w produkcjach telewizyjnych. W 2012 roku zagrała główną rolę w 12-odcinkowym serialu "Titanic: Blood and Steel". Niestety, nie odniósł on sukcesu.
O wiele lepiej aktorka zapamięta pracę w "House of Cards", w którym stworzyła postać Leann Harvey. Aktorka pojawiła się w 25. odcinkach tej kultowej produkcji z Kevinem Spacey'im i Robin Wright w rolach głównych.
Od 2022 roku gwiazda występuje w serialowej wersji głośnego filmu "Prawnik z Lincolna", którego gwiazdą był Matthew McConaughey. Jako ekranowa Maggie McPherson jest godną partnerką dla wcielającego się w tytułową rolę Manuela Garcii-Rulfo.
W zeszłym roku aktorka powróciła również do roli, która przyniosła jej sławę. Wystąpiła w piątej odsłonie kultowej serii zatytułowanej tym razem po prostu "Krzyk". Produkcja zebrała dobre recenzje, a krytycy z uznaniem powitali przede wszystkim nawiązania do pierwszej części cyklu z 1996 roku, sprawnie skonstruowany scenariusz i współpracę nowych członków obsady z gwiazdami poprzednich części. "Są zdyscyplinowani, zaangażowani, a praca z nimi była przyjemnością" - mówiła Campbell między innymi pod adresem Melissy Barrery i Jenny Ortegi.
Pomimo sukcesu, jaki odniósł film, artystka nie pojawiła się w o rok późniejszym filmie "Krzyk VI". Zrezygnowała z udziału w tym projekcie z powodu zbyt niskiej gaży, jaką jej zaproponowano. "Z przykrością muszę poinformować, że nie zagram w szóstej części 'Krzyku'. Jako kobieta musiałam bardzo ciężko pracować, by dowieść, ile jestem warta - zwłaszcza, jeśli chodzi o tę serię. Czułam, że przedstawiona mi oferta nie jest adekwatna do wartości, jaką wniosłam do cyklu. To była bardzo trudna decyzja" - wyjaśniła.
Seria będzie kontynuowana, a scenarzysta Kevin Williamson zapewnia, że wie, co zrobić, by Campbell ponownie wcieliła się w Sydney Prescott. "Wszystko, co mogę powiedzieć w tej sprawie to: 'Zapłaćcie jej'" - powiedział. "Dobrze ją znam. Kocham ją i podziwiam, a ona zrobiła, co zrobiła, i dobrze na tym wyszła. Kocham wszystkie osoby zaangażowane w 'Krzyk'. [...] Także dobrze słyszeliście. Tak bym zrobił. Dałbym jej to, czego chce" - kontynuował pomysłodawca cyklu.