Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10731
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Miodowe lata": Dlaczego Alinę grały dwie aktorki? Odkrywamy tajemnicę

Serial "Miodowe lata" bez większego zastanowienia można zaliczyć do kultowych. Widzowie wciąż wspominają tę produkcję komediową, a niektóre cytaty zapisały się w historii popkultury. Do sukcesu serialu, oprócz znakomitego scenariusza, przyczyniła się charyzmatyczna obsada. W rolach głównych oglądaliśmy Cezarego Żaka i Artura Barcisia, którym towarzyszyły uzdolnione aktorki - Dorota Chotecka i Agnieszka Pilaszewska. Ta druga w pewnym momencie zniknęła jednak z serialu, a jej miejsce zajęła Katarzyna Żak. Jak doszło do tej zamiany?

"Miodowe lata": Serial okazał się kultową produkcją

"Miodowe lata" były pierwszym polskim serialem kręconym na żywo z udziałem publiczności. Zdjęcia do kolejnych odcinków sitcomu opartego na licencji amerykańskiego hitu "The Honeymooners" powstawały w każdy poniedziałek w Teatrze Żydowskim w Warszawie. W sumie zrealizowano 131 odcinków "Miodowych lat" oraz 17 odcinków "Całkiem nowych miodowych lat", czyli kontynuacji kultowego sitcomu.

Produkcja przedstawiała historię dwóch zaprzyjaźnionych małżeństw, Karola i Aliny oraz Tadeusza i Danki, mieszkających w kamienicy przy ulicy Wolskiej 33 na warszawskiej Woli. Serial aż sześć razy nominowany był do Telekamer "Tele Tygodnia", ale nigdy nie zdobył upragnionej statuetki. Triumfował za to na Festiwalu Dobrego Humoru w Gdańsku, gdzie dwukrotnie dostał główną nagrodę - Błękitny Melonik. Początkowe odcinki serialu oglądało 7 mln widzów. Ostatni odcinek obejrzało ponad 5,7 miliona osób.

Reklama

Serial przyniósł popularność bądź ugruntował pozycję wielu aktorów. W głównych rolach mogliśmy oglądać Cezarego Żaka i Artura Barcisia. W ich żony wcielały się Agnieszka Pilaszewska i Dorota Chotecka. W 94. odcinku do obsady dość niespodziewanie dołączyła Katarzyna Żak, która została nową Aliną. 

Widzowie nie do końca byli zadowoleni z tej zmiany... Jak aktorzy tłumaczyli tę roszadę? Ich wypowiedzi zdecydowanie nie są zbieżne.

"Miodowe lata": Dlaczego Alinę zagrały dwie aktorki?

O tym, dlaczego doszło do takiej wymiany bardzo długo nie mówili ani twórcy serialu, ani aktorzy grający główne role. Do mediów trafiały jedynie niejasne komunikaty. Głos zabrała również Agnieszka Pilaszewska, która sugerowała, że wcale nie zrezygnowała z roli, która przyniosła jej popularność. 

"Nie zrezygnowałam z grania w "Miodowych latach. Myślenie, że jest inaczej, jest naiwne. Nie wracajmy do tego, bo do niczego nas to nie doprowadzi. To wydarzyło się 25 lat temu. Jesteśmy z Cezarym Żakiem w dobrych relacjach" - opowiadała w rozmowie z Plejadą.

Zupełnie inaczej sytuację jakiś czas temu przedstawiał wcielający się w Tadeusza Norka Artur Barciś. W swoich mediach społecznościowych przekonywał, że Katarzyna Żak pojawiła się w serialu, bo ktoś musiał wystąpić w roli Aliny. Do takiego ruchu wcale nie namawiał twórców Cezary Żak, któremu zarzucano później, że "wkręcił" do serialu żonę.

"Po raz tysięczny powtórzę, że TO NIEPRAWDA. Pan Żak był akurat przeciwny. Polsatowi wyszło po prostu, że zabawnie będzie jak żonę Karola (skoro nie ma innego wyjścia) zagra żona Cezarego, bo przypadkowo jest też aktorką." - zapewniał Barciś.

Aktor dodał również, że Agnieszka Pilaszewska właściwie na własne życzenie pożegnała się z produkcją, a on cieszył się z takiego obrotu spraw.

"Kontynuowanie serialu z Agnieszką Pilaszewską było niemożliwe (o czym nie chcę pisać). [...] Wyszło, jak wyszło, ale i tak uważam, że Kasia zachowała się bardzo bohatersko, podejmując wyzwanie. Nie ujmując nic z talentu 'pierwszej Alinki', ma bardzo trudny charakter, więc z drugą pracowało się lepiej." - opowiadał.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy