Maja Wodecka: Wybrała inną drogę
Maja Wodecka przez wielu widzów była określana najpiękniejszą twarzą PRL-u, polską Elizabeth Taylor. W swojej krótkiej karierze zagrała kilka świetnych ról i nagle całkowicie zniknęła z ekranów. Dlaczego zrezygnowała z kariery?
Wielbicielom zapadła w pamięć dzięki występom w takich produkcjach jak "Jowita", "Człowiek z M-3", "Ostatni świadek", "Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię".
Widzowie ją uwielbiali, więc Maja Wodecka poszła za ciosem - na fali sukcesów postanowiła wyjechać do Francji.
Tam zagrała w filmach "Doktor Popaul" czy "Czerwony afisz". Jednak nie zyskała wielkiej popularności.
Maja Wodecka wybrała inną drogę kariery i zerwała z polskim show-biznesem.
Została tłumaczką. Na język francuski przetłumaczyła tomiki poezji Adama Zagajewskiego; na j. polski - twórczość C.K. Williamsa i Edwarda Hirsha.
Rozpoczęła również pracę jako psychoanalityk (warto przypomnieć, że ukończyła psychologię na Uniwersytecie Jagiellońskim).
Za swoje zasługi została uhonorowana w 2016 roku francuskim odznaczeniem narodowym - insygniami Kawalera Orderu Narodowego Zasługi.
W latach 80. zaledwie na chwilę powróciła na plan filmowy. Tym razem widzowie mogli zobaczyć ją w serialu. W sześcioodcinkowej produkcji sensacyjnej "Misja" wcieliła się w postać Heleny Sauerbach.
Fabuła produkcji koncentrowała się na losach Polaka, który po odniesieniu ran podczas walk na froncie hiszpańskim, trafił do szwajcarskiej kliniki. Tam decyduje się podjąć nową misję - ma pomóc w dotarciu do Hiszpanii jednemu z agentów Abwhery. W serialu wystąpili również Tomasz Lulek, Józef Grzeszczak, Jerzy Rogowski, Sylwester Maciejewski.
Co dziś robi Wodecka? W tym roku skończy 75 lat. Niezmiennie jest żoną poety i eseisty Adama Zagajewskiego. Pobrali się w 1990 roku w Paryżu. Po latach wrócili na stałe do Polski.
- Z trudem podjęłam tę decyzję. Zgodziłam się pod naciskiem Adama, bo on chciał żyć i pisać w Polsce - mówiła w jednym z wywiadów.
Od 25 lat zajmuje się psychoterapią (we Francji ukończyła dodatkowe studia w tym kierunku), w wolnych chwilach rzeźbi w glinie.
Dlaczego zrezygnowała z kariery aktorskiej skoro cieszyła się sympatią publiczności?
W wywiadzie dla "Nostalgii" Maja Wodecka tłumaczyła: "Zabrakło mi determinacji, a może i odwagi, żeby o to walczyć. Różni reżyserzy proponowali mi wielkie role, ale przy okazji zapraszali do swoich łóżek. Ale żaden z nich nie podobał mi się wystarczająco".