Magdalena Wójcik: Nie tylko "Klan"
Magdalena Wójcik, choć dla wielu widzów jest Beatą z „Klanu”, ma na swoim koncie w wielu produkcjach filmowych i telewizyjnych. Jednak, jak podkreślała wielokrotnie w wywiadach, uwielbia teatr i to na teatralnej scenie czuje się najlepiej.
Jako dziecko Magdalena Wójcik często wyjeżdżała w trasę ze swoimi rodzicami, tancerzami zespołu "Mazowsze".
Aktorka skończył szkołę baletową, ale kontuzje spowodowały, że musiała wybrać inną drogę.
Dostała się na Akademię Teatralną im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie, a na trzecim roku dostała angaż w "Metrze" Janusza Józefowicza.
Kiedy zespół "Metra" przygotowywał się do wyjazdu do Stanów Zjednoczonych, by zaprezentować przedstawienie na Broadwayu, Magdalena Wójcik nieoczekiwanie zrezygnowała ze współpracy z Januszem Józefowiczem.
Wybrała teatr - w wywiadach często mówiła, że teatr to jej drugi dom. Przez lata występowała na scenie Teatru Ateneum. Wspominała też, iż role teatralne kojarzą się "z zapachem, bo każda bohaterka pachnie inaczej".
W rozmowie z magazynem polonijnym Rynek tłumaczyła: "Tak, to prawda. Do każdej roli, którą gram w teatrze, dobieram inne perfumy. Są dla mnie częścią kostiumu. Kiedy się w nie "ubieram", łatwiej jest mi wejść w daną postać . Staram się zawsze dopasować zapach do jej charakteru. Uwielbiam perfumy. Potrafią sprawić, że nasze życie jest piękniejsze. Zwłaszcza, kiedy przyjdzie nam, od czasu do czasu, skorzystać z transportu miejskiego...".
Swoją pierwszą rolę filmową Magdalena Wójcik zagrała w "Oku proroka" mając niespełna 15 lat.
Rok później zwycięsko przeszła przez zdjęcia próbne do "Kroniki wypadków miłosnych" Andrzeja Wajdy.
Prawdziwym wyzwaniem okazała się dla niej rola w "Kolorach kochania", gdzie partnerowała Jackowi Chmielnikowi.
Na ekranie pojawiła się także w takich produkcjach jak "Big Love", "Projekt uczelniany", "Zespół adwokacki", pierwsza serii "Sukcesu".
Magdalena Wójcik wystąpiła także w kilkunastu odcinkach kultowego "Domu", "Złotopolskich" i "Codziennej 2 m.3". Pojawiła się też w "Regułach gry" i "Ojcu Mateuszu".
Zarzucano jej, że zmarnowała swoją szansę i wylądowała w telenoweli. Od wielu bowiem lat widzowie mogą oglądać ją w "Klanie". Wciela się w postać Beaty Boreckiej. W roli tej zastąpiła Dorotę Naruszewicz.
Magdalena Wójcik lubi swoją bohaterkę i nie zamierza rozstawać się z produkcją TVP.
Podczas jej kariery wielu widzów porównywało ją do największych gwiazd kina.
W wywiadzie z pismem "Rynek" mówiła: To bardzo miły komplement. Mówiono też, że jestem podobna do Claudii Shiffer, Liv Ullman, Kim Basinger, a nawet do Dody (śmiech). Ale ja, spoglądając w lusterko widzę po prostu Magdę Wójcik".