Kultowe seriale: "07 zgłoś się" i "Zmiennicy jako... gry!
Na rynek trafiły gry idealne jako prezent na Mikołaja lub pod choinkę: detektywistyczna "07 zgłoś się" oraz planszową "Zmiennicy".
"07 zgłoś się" to gra detektywistyczna, możliwa do rozegrania w 45 minut w gronie od dwóch do pięciu osób. Każdy z graczy wciela się w rolę śledczego i stara się rozwiązać trzy sprawy, ustalając w każdej z nich, kto, gdzie i jakie przestępstwo popełnił.
Akcja gry toczy się w Warszawie lat 70. i 80. minionego wieku, a konkretne kultowe lokalizacje zostały przedstawione za pomocą pięknie ilustrowanych, dużych kart-pocztówek. To na nich gracze będą prowadzili swoje śledztwa, badając odkryte karty dowodów oraz wysyłając w teren zmotoryzowane patrole.
Efekty swoich akcji oznaczą drewnianymi dyskami dowodów i poszlak, których układ zdradzi im sekret rozwiązywanej sprawy. Muszą tylko uważać z pochopnymi i błędnymi oskarżeniami, bo te - inaczej niż w rzeczywistości - mogą gracza drogo kosztować!
"07 zgłoś się" to polska wersja bestsellerowej gry "P.I." autorstwa Martina Wallace’a - uznawanej za jedną z najlepszych detektywistycznych gier planszowych na świecie, która spodoba się też miłośnikom "Cluedo" czy "Masterminda".
Gra planszowa "Zmiennicy" z kolei jest inspirowana niezwykle popularnym serialem telewizyjnym w reżyserii Stanisława Barei o tym samym tytule. Taksówkarze Warszawskiego Przedsiębiorstwa Taksówkowego (WPT) czekają na pasażerów w swoich szybkich i komfortowych Fiatach 125p. Centrala telefoniczna WPT co chwilę przyjmuje nowe zlecenia, a pasażerowie to prawdziwy przekrój społeczeństwa tamtej epoki. Urzędnicy i zwykli obywatele płacą niewiele, ale rzetelnie. Prawdziwą okazję do zarobku stanowią natomiast dewizowcy, podejrzane typy i klienci "pod gazem" - ci często płacą coś ekstra.
Dynamiczna rozgrywka, proste zasady, emocjonująca rywalizacja oraz wymuszona współpraca - to cechy gry "Zmiennicy". Czujność Milicji Obywatelskiej oraz przestępcze intrygi Krashana Bhamaradżangi - studenta z Bangkoku i Zenona Kuśmidra - przedsiębiorczego strażaka, dodatkowo utrudniają życie warszawskim szoferom.