Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Kariera Nikodema Dyzmy": Grażynę Barszczewską i Romana Wilhelmiego łączyła wielka namiętność...

Kiedy w 1980 roku Grażyna Barszczewska i Roman Wilhelmi spotkali się na planie „Kariery Nikodema Dyzmy”, mieli już za sobą dość burzliwą znajomość. Od kilku lat pracowali razem w stołecznym Teatrze Ateneum i kiedyś dali się ponieść namiętności, która w czasie zdjęć do serialu znów ich połączyła, wybuchając ze zdwojoną siłą...

Grażyna Barszczewska była świeżo upieczoną absolwentką wydziału aktorskiego krakowskiej PWST, gdy w 1972 roku dostała angaż w warszawskim Teatrze Ateneum, którego największą gwiazdą był wówczas Roman Wilhelmi.

Podobno kiedy aktor po raz pierwszy zobaczył 25-letnią wtedy Grażynę, zagwizdał i powiedział: "O! Niezła d...a z twarzy". Młodsza koleżanka zrobiła na nim piorunujące wrażenie...

Roman Wilhelmi miał już wtedy na swoim koncie zakończone rozwodem małżeństwo z dziennikarką Danutą Machalicą, był akurat związany z węgierską tłumaczką Mariką Kollar, z którą miał syna, a także romansował ze studentką krakowskiej szkoły teatralnej Iwoną Bielską.

Reklama

Fakt, że miejsce w jego sercu zajmują aż dwie kobiety - druga żona i sporo od niej młodsza dziewczyna - wcale jednak nie przeszkodził mu, by starać się o względy Grażyny. Udało mu się ją uwieść... na chwilę, bo ona, choć oczywiście schlebiało jej, że jest obiektem westchnień Wilhelmiego, sama wolała wzdychać do dyrektora Teatru Ateneum, Janusza Warmińskiego.

Trwa wielka loteria na 20-lecie Interii!

Weź udział i wygraj! Każdego dnia czeka ponad 20 000 złotych- kliknij i sprawdź 

W tym roku świętujemy swoje 20-lecie i mamy dla Ciebie niespodziankę. Masz szansę wygrać wielką gotówkę już dziś!  Zapraszamy do udziału w Multiloterii.

Każdego dnia do wygrania minimum 20 000 złotych, a w wybrane dni grudnia nawet 40 000 złotych! Dołącz do tysięcy Internautów biorących udział w grze! Kliknij link GRAM o duże pieniądze już teraz! 

Niestety, nie dane jej było zbyt długo nacieszyć się względami szefa, bo do gry wkroczyła... dyrektorowa Aleksandra Śląska, która zażądała od męża, by pozbył się Barszczewskiej z zespołu (aktorka znalazła pracę w Teatrze Polskim, z którym związana jest do dziś). 

Zanim jednak Grażyna Barszczewska straciła posadę w Ateneum - wiosną 1980 roku - spotkała się z Romanem Wilhelmim na planie "Kariery Nikodema Dyzmy". Aktor był już wówczas po drugim rozwodzie, jego związek z Iwoną Bielską też przeszedł do historii...

Grażyna z kolei starała się uwolnić z toksycznego związku z aktorem Jerzym Szmidtem, przy którym trzymał ją tylko ich wspólny syn Jarosław (dziś jest operatorem i reżyserem filmów dokumentalnych). Nieoczekiwanie już podczas pierwszych zdjęć do serialu aktorska para dała się ponieść namiętności. O ich romansie mówiła wtedy cała Warszawa! 

Wkrótce potem zagrali razem w spektaklu poznańskiej Sceny na Piętrze "Dwoje na huśtawce". Właśnie wtedy coś między nimi zaczęło się psuć, a łącząca ich relacja z dnia na dzień stawała się coraz bardziej skomplikowana.

- Romek był wielkim romansowiczem i całe życie miał z kobietami kłopoty - wyznał później na łamach swej książki reżyser sztuki Kazimierz Kutz 

Po premierze "Dwojga na huśtawce" ich zawodowe drogi rozeszły się na zawsze. Nigdy jednak nie przestali utrzymywać ze sobą kontaktu... Do końca życia Roman darzył Grażynę specjalnymi względami i traktował ją jak przyjaciółkę.

- Był czarusiem, fantastycznym kompanem. Podobał się i miał tego świadomość - wyznała po latach Grażyna Barszczewska, wspominając zmarłego 3 listopada 1991 roku aktora.

Odwórczyni roli Niny Ponimirskiej w "Karierze Nikodema Dyzmy" dopiero niedawno przyznała, że bała się tego, co czuła do Romana, więc uważa, że dobrze się stało, iż nie zostali parą na dłużej.

- Roman czasem stawał się wobec mnie brutalny - stwierdziła w jednym z wywiadów i dodała, że choć kochała Wilhelmiego, zdawała sobie sprawę, że nie jest odpowiednim dla niej mężczyzną i z pewnością nie byłby dobrym ojczymem dla jej jedynego syna.

Po zerwaniu z Romanem Grażyna Barszczewska wyszła za mąż za inżyniera Alfreda Andrysa (są razem do dziś). Wilhelmi z kolei związał się z Lilianą Kęszycką, którą poznał na planie "Kariery Nikodema Dyzmy" (była sekretarką planu). 

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy