Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10732
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Józef Nowak: Miał zagrać Bogumiła Niechcica w "Nocach i dniach"! Dziś nikt już o nim nie pamięta

Zanim Jerzy Antczak - przystępując do realizacji "Nocy i dni" - zdecydował się powierzyć rolę Bogumiła Niechcica Jerzemu Bińczyckiemu, poważnie rozważał kandydaturę Józefa Nowaka, który w latach 70. ubiegłego wieku należał do grona najbardziej lubianych polskich aktorów. Nowak propozycję uznał za niezwykle kuszącą i... przyjął ją, ale Bińczycki w ostatniej chwili sprzątnął mu rolę sprzed nosa. Twierdził potem, że to on odmówił jej przyjęcia. Dlaczego?

Józef Nowak: Filmografia, z czego zasłynął najbardziej?

Józef Nowak był pół wieku temu jednym z najbardziej zapracowanych aktorów w Polsce. Kiedy na początku 1977 roku Jerzy Antczak zaoferował mu zagranie Bogumiła w "Nocach i dniach", był już po pięćdziesiątce i miał na swoim koncie setki znakomitych kreacji.

Kinomani kochali go za role w filmach "Pamiątka z Celulozy", "Wiosna panie sierżancie" i "Zezowate szczęście", a miłośnicy seriali uwielbiali za występy w "Stawce większej niż życie", "Hrabinie Cosel" i "Przygodach pana Michała".

Najwięcej fanów Józef Nowak miał jednak wśród... dzieciaków - a to za sprawą udziału w ogromnie popularnych wtedy produkcjach skierowanych do młodych widzów, a zwłaszcza w "Wakacjach z duchami", "Do przerwy 0:1" i "Paragon gola".

Reklama

"Noce i dnie": To Józef Nowak miał być Niechcicem!

Propozycja Jerzego Antczaka wydała się Józefowi Nowakowi bardzo kusząca. Nie przeszkadzało mu, że był drugim wyborem reżysera (pierwszy kandydat - Stanisław Jasiukiewicz odmówił zagrania w "Nocach i dniach", bo był ciężko chory i wiedział, że... umiera). Po krótkich negocjacjach z Antczakiem Nowak zdecydował się ofertę przyjąć.

- Dostałem scenopis, omówiliśmy rolę. Ba! Konwersowaliśmy już nawet, czy mam zapuszczać brodę od zaraz, czy jeszcze trochę poczekać - opowiadał aktor w wywiadzie.

W ostatniej chwili - zaledwie miesiąc przed planowanym rozpoczęciem zdjęć - Józef Nowak dowiedział się, że reżyser postawił jednak na innego aktora.

- Kolega Bińczycki z Krakowa lepiej mu pasował, więc moja przygoda z "Nocami i dniami" zakończyła się szybciej niż mogłem przypuszczać - żalił się dziennikarzowi z magazynu "Perspektywy".

Dopiero kiedy zobaczył na ekranie Jerzego Bińczyckiego, przyznał, że Jerzy Antczak dokonał naprawdę doskonałego wyboru. Robił jednak dobrą minę do złej gry i przekonywał wszystkich, którzy pytali go, czy nie żal mu roli w nominowanym do Oscara filmie, że... dobrze się stało, iż stracił ten angaż.

- Przyjmując tego rodzaju rolę, musiałbym na dwa lata zrezygnować z radia, telewizji, i - co najbardziej bolesne - z teatru - twierdził.

Józef Nowak - zapomniany aktor

Józef Nowak do końca życia (zmarł 16 stycznia 1984 roku w wieku 58 lat) pracował jak szalony i oprócz mnóstwa ról dorobił się też... choroby serca, która w końcu go zabiła.

Dziś o uwielbianym niegdyś aktorze pamiętają tylko nieliczni. A to przecież on wcielił się tuż przed śmiercią w Kajetana Talara, ojca Andrzeja, Bronka i Leszka, w kultowym "Domu". To on latami użyczał swego głosu Bronkowi Grzelakowi w radiowych "Matysiakach". To on wreszcie był gwiazdą festiwali piosenek żołnierskich w Kołobrzegu i wylansował wielki przebój "Takiemu to dobrze". Był wielką gwiazdą, choć w ogóle mu na tym nie zależało...

- Nigdy nie chciałem być gwiazdą. Chciałem być dobrym aktorem - powiedział w ostatnim wywiadzie.

 

 

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy