Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Jerzy Stuhr o problemach zdrowotnych. "Uciekałem ze szpitala"

Jerzy Stuhr od kilku lat zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W niedawnym wywiadzie opowiedział m.in. o pobycie w szpitalu. "Tak się złożyło, że moja córka była w ciąży, a ja zachorowałem. 'Kurczę, ja muszę dotrzeć, aż to dziecko się urodzi'" - wspominał aktor.

Jerzy Stuhr zmagał się z poważnymi chorobami

Choroby nie oszczędzały Jerzego Stuhra. 76-letni aktor ma za sobą dwa zawały serca, wieloletnią walkę z nowotworem krtani, a w 2020 roku lipcu przeszedł również udar mózgu. Wiosną 2023 roku aktor trafił na Odział Intensywnej Opieki Medycznej. Choć początkowo rodzina aktorka trzymała szczegóły w tajemnicy, jakiś czas później wyszło na jaw, że sprawa jest niezwykle poważna.

Okazało się, że aktor trafił do kliniki w Zakopanem, gdzie przeszedł skomplikowaną operację usunięcia raka krtani. Stuhr mierzył się z nowotworem parę lat temu, ale niestety choroba powróciła. Po raz pierwszy nowotwór zaatakował Stuhra w 2011 roku.

Reklama

W rozmowie z Marcinem Szczygłem w programie TVP Info aktor opowiedział m.in. o swoim pobycie w szpitalu. "Pan jak był w szpitalu i jak był obchód lekarski to pan też zakładał buty. Zrzucał pan kapcie i zakładał buty" - wspomniał prowadzący.

Jerzy Stuhr uciekał ze szpitala

Jerzy Stuhr przyznał mu rację zaznaczając, że podczas obchodu zawsze starał się ubierać elegancko. "Nie dopuszczałem do siebie myśli. 'Ja jestem normalny, tak jak on'" - mówił aktor. Dodał również, że zdarzało mu się uciekać ze szpitala: "To był ogromny szpital, więc można się było urwać. Miałem pokój sam. Koło 12:00 wyskakiwałem nawet do kawiarni. Nie dałem się poddać".

Siłę do walki z chorobą dała mu rodzina. We wcześniejszych wywiadach podkreślał, jak wielką pomocą była dla niego żona oraz dzieci. W rozmowie z Marcinem Szczygłem wyznał, że gdy przebywał w szpitalu jego córka była w ciąży. "Tak się złożyło, że moja córka była w ciąży, a ja zachorowałem. 'Kurczę, ja muszę dotrzeć, aż to dziecko się urodzi'. Dokładnie w kwietniu urodziła się moja wnuczka, a ja wyszedłem ze szpitala. Założyłem sobie, że musi tak być" - wspominał aktor. 

Fani Stuhra wielokrotnie martwili się o jego stan zdrowia. Zdjęcia, które czasami pojawiały się w mediach nie napawały optymizmem. Teraz aktor sam przyznał, że po wyjściu ze szpitala jego stan nie był najlepszy. Ważył 63 kilogramy, a dodatkowo zamiast odpoczywać pracował na planie filmu we Włoszech. 

"Zostałem ledwie podleczony i jeszcze przez parę miesięcy mojej choroby udawałem przed Włochami, że się uczę tekstu, czekam na zdjęcia itp. 21 czy 22 wyszedłem na glinianych nogach i wsiadłem do samolotu do Rzymu" - przyznał Stuhr.  "To się może skończyć za chwilę, ale z drugiej strony jeszcze mogę to przewalczyć. Nie wiem czy w tej chwili, jakby coś mnie dopadło, czy miałbym siłę na walkę" - cytuje słowa aktora portal Plotek.pl.

Jerzy Stuhr wspomina wypadek

Pod koniec rozmowy Mariusz Szczygieł nawiązał również do wydarzeń z października 2022 roku. Aktor prowadząc samochód miał doprowadzić do kolizji z 44-letnim motocyklistą. Jak się okazało, miał ok. 0,7 promila alkoholu w organizmie. Prowadzący poprosił aktora, by powtórzył za nim: "Nie wolno prowadzić samochodu pod wpływem alkoholu". 

Jerzy Stuhr spełnił jego prośbę, ale pokusił się również o komentarz: "Dziwne, bo we Włoszech można". "Ale jesteśmy w Europie Środkowej..." - odpowiedział mu gospodarz programu. Zapytany o swoją największą porażkę, aktor przyznał, że "jest to utrata prawa jazdy".

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Jerzy Stuhr
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy