Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Jennifer Grey: Nie tylko "Dirty dancing". Czy córka pójdzie w jej ślady?

​Choć od premiery "Dirty Dancing" minęło już ponad 30 lat, dla wielu widzów Jennifer Grey pozostaje niezapomnianą Baby Houseman. Film, w którym zagrała razem z Patrickiem Swayze, do dziś jest z chęcią oglądany przez kolejne pokolenia widzów.

Niestety, mimo sławy, jaką przyniósł aktorce ten obraz, Grey nie zrobiła takiej kariery, o jakiej marzyła. Przez lata występowała w produkcjach filmowych i telewizyjnych, jednak nie mogła zerwać z dawnym wizerunkiem. Na brak propozycji z Hollywood miała również wpływ... operacja plastyczna.

Przez lata, jak wyznała Grey w jednym z wywiadów, miała kompleksy z powodu wyglądu swojego nosa. Zdecydowała się więc na pomoc chirurga. Jednak zamiast upragnionej "poprawy", doszło do ogromnej zmiany, która negatywnie odbiła się na jej karierze.

Reklama

Jennifer Grey szczerze przyznała, że wchodząc na salę operacyjną była gwiazdą, jednak po jej opuszczeniu, stała się kobietą, której nikt nie potrafił rozpoznać.

"Wszystko się skończyło" - powiedziała w mediach.

Od kilku lat próbuje wrócić na ekrany. Fani seriali telewizyjnych mogli oglądać ją w serialach takich jak "Wiecie, jak jest" (1999-2001) czy "Red Oaks", gdzie przez 21 odcinków wcielała się  w postać Judy Meyers.

Jennifer Grey pojawiła się również gościnnie w "The Conners", kontynuacji kultowej "Roseanne", oraz "Chirurgach".

Dziś przygotowuje się do roli... Baby. Niedługo zaczną się bowiem prace nad oczekiwaną kontynuacją "Dirty Dancing". Ma być to nostalgiczna produkcja. Twórcy nie zdecydowali się jednak na casting nowego aktora do roli Johnny’ego - grający go Patrick Swayze zmarł na raka trzustki  w 2009 roku. Swayze był po prostu niezastąpiony.

Zdjęcia i filmy z treningów Jennifer Grey publikuje na Instagramie, który stał się jej ulubioną platformą społecznościową. Aktorka jest bowiem bardzo aktywna w serwisie, a fani są na bieżąco informowani o jej poczynaniach w życiu zawodowym jak i prywatnym.

Dużo postów dedykowanych jest również jej córce, Stelli. 19-letnia dziewczyna idzie bowiem w ślady swoich rodziców i stawiała już pierwsze kroki na planach filmowych.

Córka Jennifer Grey i Clarka Gregga (aktor wcielał się w Phila Coulsona m.in. w siedmiu sezonach "Agentów T.A.R.C.Z.Y.", filmach "Avengers" czy "Captain Marvel") zagrała już w jednym odcinku wspomnianych wyżej "Agentów..." oraz filmie "Sprawa zaufania". Ma na koncie również role w dokumentach.

W rozwoju kariery z pewnością pomoże jej aktywność w mediach społecznościowych oraz uroda, którą odziedziczyła po matce.

Sama Stella jest bardzo aktywna na Instagramie - w serwisie społecznościowym zamieszcza zdjęcia z podróży czy imprez z przyjaciółmi. Widać, że dziewczyna nie boi się obiektywu, a na większości zdjęć wygląda zniewalająco. Jej kariera z pewnością wkrótce nabierze rozpędu.

Zobacz też:

Anna Mucha z ciążowym brzuszkiem! Sypią się gratulacje!

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy