Jan Serce podbił serca Polaków 30 lat temu!
Dokładnie 30 lat temu - 30 kwietnia 1982 roku - Telewizja Polska wyemitowała pierwszy pilotażowy odcinek serialu "Jan Serce", w którym od razu zakochało się kilka milionów widzów. 10-odcinkowa opowieść o szukającym miłości kanalarzu wzruszała, bawiła i wielu Polakom dawała nadzieję na to, że w ciemnościach trwającego wówczas stanu wojennego znajdą miejsce na tęsknoty, marzenia i wielką miłość.
Jan Serce (Kazimierz Kaczor) to czterdziestoletni i bardzo nieśmiały kawaler. Mieszka z matką (Jadwiga Kuryluk), która pragnie, by ułożył sobie życie u boku jakiejś sympatycznej kobiety, choć z drugiej strony nie chce go stracić, bo jest przekonana, iż nikt nie zajmie się nią lepiej niż syn.
Matka poznaje Janka z Lusią (Hanna Stankówna) - zakompleksioną starą panną, córką swojej koleżanki. Spragniony miłości mężczyzna, choć nie jest do końca przekonany, czy kocha Lusię, oświadcza się jej i zostaje przyjęty. Kiedy narzeczeni zmuszeni są do spędzenia razem nocy w hotelu, dochodzą do wniosku, że nie łączy ich uczucie, a pobrać chcieli się tylko z lęku przed samotnością. Przyjaźń i poczucie bliskości to według nich za mało, by stanąć na ślubnym kobiercu... Ku rozpaczy swoich matek postanawiają się rozstać.
Jan Serce, w którego wcielił się znakomity i uwielbiany przez widzów Kazimierz Kaczor, nie rezygnuje jednak z poszukiwań prawdziwej miłości. Na balu zorganizowanym przez biuro matrymonialne, do którego się zapisał, poznaje wrażliwą dziewczynę, Mgiełkę (Jadwiga Jankowska-Cieślak), i zakochuje się w niej bez pamięci. Mgiełka jednak nie pojawia się na umówionym spotkaniu. Janek nie daje za wygraną i rusza na poszukiwania kobiety, o której marzył całe życie. Zanim w końcu ich drogi się skrzyżują, Jan Serce pozna kilka niezwykłych pań, by za każdym razem przekonywać się, że Mgiełka jest tą jedyną.
Tak w największym skrócie można streścić fabułę serialu "Jan Serce", do którego scenariusz napisał razem ze Zbigniewem Kamińskim reżyser Radosław Piwowarski.
- Gdy pisaliśmy scenariusz w miejscowości Motycz pod Lublinem, to już wtedy wiedzieliśmy, że piszemy pod Kazia Kaczora - wyznał po latach Piwowarski w rozmowie z autorem książki "Kultowe seriale", Piotrem K. Piotrowskim.
Kazimierz Kaczor był w tamtym okresie, dzięki swojej roli w serialu "Polskie drogi", jednym z najpopularniejszych aktorów w naszym kraju. Pomysł, by zagrać nieśmiałego i ciapowatego Janka Serce, czyli całkowite przeciwieństwo Kurasia z "Polskich dróg", od razu wydał się Kazimierzowi Kaczorowi wspaniałym. Fakt, że scenariusz "Jana Serce" powstawał z myślą o nim, tylko utwierdził aktora w przekonaniu, że powinien przyjąć propozycję Piwowarskiego. Kazimierz Kaczor, który za wszelką cenę chciał uwolnić się z "szuflady" z napisem "Leon Kuraś", nie przypuszczał wtedy, że na kilka kolejnych lat stanie się w oczach milinów widzów... Jankiem Serce.
- Powstawały Kluby Samotnych Serc imienia Jana Serce. Jeden z takich klubów spod Łodzi zaprosił mnie na swoją uroczystość, albowiem pierwsza para, która się tam poznała, postanowiła wziąć ślub. Jan Serce w tamtych czasach był też nazywany przez niektórych Jasio Dupa. Czasy się zmieniły i ten bohater jest inaczej postrzegany. Wielu panów do dziś mówi mi, że oni mieli podobne przeżycia, że to jest o nich opowieść - wspomina po latach Kazimierz Kaczor w "Kultowych serialach".
Choć krytycy nie pozostawili na serialu Radosława Piwowarskiego suchej nitki, wszyscy byli zgodni co to tego, że to serial pełen aktorskich perełek. Pomijając Kazimierza Kaczora, który stworzył kultową postać, w pamięci telewidzów na zawsze pozostali: Jadwiga Kuryluk (rola Antoniny Serce, mamy Janka, uważana jest za najdoskonalszą w jej wieloletniej karierze), Jan Himilsbach, który jako kanalarz Józef Kieliszek wspiął się na wyżyny sztuki aktorskiej, Jadwiga Jankowska-Cieślak w roli Mgiełki, Marian Kociniak i Anna Nehrebecka, którzy wcielili się w małżeństwo Krukowskich - przyjaciół tytułowego bohatera. W serialu swój aktorski kunszt potwierdzili też m.in. Hanna Stankówna, Ewa Szykulska, Wiesław Michnikowski, Czesław Nogacki, Joanna Pacuła i wspaniała Krystyna Feldman.
"Jan Serce" to nie tylko tytuł serialu, ale też nieśmiertelnego motywu muzycznego, który specjalnie na prośbę Piwowarskiego skomponował Seweryn Krajewski. Początkowo w "Janie Serce" miała pojawić się tylko melodia Krajewskiego, ale Agnieszka Osiecka tak bardzo zachwyciła się i serialem, i muzyką, że po prostu napisała tekst do melodii Seweryna Krajewskiego. Piosenka "Uciekaj moje serce" wykonywana przez kompozytora stała się wielkim szlagierem.
Serial "Jan Serce" doczekał się już wielu powtórkowych emisji. Miłosne perypetie romantycznego kanalarza za każdym razem przyciągają przed telewizory mnóstwo widzów.
- Kiedy dziś oglądam "Jana Serce", jestem z niego bardzo zadowolony. Patrzę ze zdumieniem, jaki jest fajny - mówi Radosław Piwowarski.
