Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10732
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Izabella Olejnik: Co się stało z gwiazdą "Siedmiu życzeń" i "07 zgłoś się"?

Jak potoczyły się losy gwiazdy lat 80.?


Na profesjonalnej scenie po raz pierwszy stanęła w 1970 roku. Zadebiutowała wówczas w jednym z przedstawień Studenckiego Teatru Satyryków, czyli legendarnego STS-u. Przez kilka lat grała w niemal wszystkich jego spektaklach. Twierdzi, że to właśnie w tym teatrze nauczyła się zawodu. "To była wielka szkoła" - mówiła.

Miała zaledwie 18 lat, gdy została przyjęta do zespołu znanego w całym kraju teatru, w którym występowały największe polskie gwiazdy. Niestety, rodzice nie pozwolili jej grać...

"Pewnego dnia zjawili się w teatrze i zdecydowali, że najpierw muszę zdać maturę. Wyrwali mnie z tego cudownego miejsca. Zaraz po maturze wróciłam" - dodaje.

Reklama

W 1976 roku zdała egzamin eksternistyczny dla aktorów dramatu. Miała już wtedy na swoim koncie role nie tylko w przestawieniach STS-u, ale też Teatru im. Norwida w Jeleniej Górze i Teatru Rozmaitości w Warszawie oraz parę występów w Teatrze Telewizji.

Przełomem w karierze Izabelli Olejnik okazało się spotkanie z Olgą Lipińską. W 1979 roku reżyserka zaprosiła ją do udziału w swym "Kabareciku" i zaangażowała do stołecznej Komedii, którą wtedy kierowała. Przez kilka lat wcielała się nim w Belissimę.

O aktorkę upomniał się też film - na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku zagrała m.in. w "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" i "Misiu" Stanisława Barei oraz "Bez znieczulenia" Andrzeja Wajdy.

Fani polskich seriali z pewnością pamiętają ją z tamtego okresu z kilku produkcji - to ona wcieliła się w matkę Darka w niezapomnianych "Siedmiu życzeniach", kelnerkę w Cafe-Fogg w "Domu" i doktor Monikę Tokarzewską w "07 zgłoś się", traktującą milicjanta Borewicza jak trofeum.

Izabella Olejnik, w tym roku kończy 70 lat i wciąż jest bardzo aktywna zawodowo. Tuż przed wybuchem pandemii jeździła po Polsce z recitalami, obecnie chętnie przyjmuje role w serialach. Tylko w ciągu minionych dwóch lat mieliśmy okazję oglądać ją jako wróżkę Esmeraldę w "Przyjaciółkach", Krystynę w "Na sygnale" i właścicielkę hotelu w "W rytmie serca". W ubiegłym roku zagrała Zosię w filmie "Wzywanie".

"Wulkan energii! To aktorka pełna wdzięku, przy tym charakterna i dynamiczna. Niekonwencjonalna uroda i mocne rysy twarzy. Ma w sobie coś takiego, co powoduje, że chcemy Jej słuchać i patrzeć na Nią bez przerwy" - brzmi jej resume w agencji aktorskiej Skene, z którą związana jest od lat.

Wciąż jest aktywna na scenie, możemy oglądać ją w w Teatrze Komedia, jak również w Teatrze Syrena.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy