Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Henryk Gołębiewski świętuje 60. urodziny!

Henryk Gołębiewski, czyli Pikador z kultowych "Wakacji z duchami" i Poldek z niezapomnianej "Podróży za jeden uśmiech", kończy 60 lat. - Niczego, co przeżyłem, nie żałuję, ale gdybym mógł cofnąć się do przeszłości, pewne sprawy rozegrałbym trochę inaczej - mówi.

Henryk Gołębiewski przyznaje, że - choć życie go nie rozpieszczało - daleki jest od narzekania na swój los. W latach 70. ubiegłego wieku był najpopularniejszym w Polsce nastolatkiem. Filmy i seriale, w których grał, biły rekordy powodzenia, a on nie mógł się wręcz opędzić od kolejnych propozycji. Jego kariera niespodziewanie skończyła się, kiedy skończył szkołę i poszedł do wojska.

- Wojsko skutecznie odciągnęło mnie od grania. W aktorstwie trzeba było mieć znajomości, wiedzieć, do których drzwi zapukać, a ja takich znajomości nie miałem, więc dałem sobie z tym spokój - mówi.

Reklama

Po odbyciu służby wojskowej Henryk Gołębiewski trafił do grupy remontowo-budowlanej.  Pracował przez 10 lat jako malarz, tapeciarz, szklarz, stolarz.

- Miałem różne zawody, ale o powrocie na plan filmowy w ogóle nie myślałem. Byłem pewny, że z aktorstwem już nigdy nie będę miał nic wspólnego - wspominał niedawno przy okazji premiery książki "Zygzakiem przez życie", w której w szczerych do bólu słowach opowiedział o swoim życiu:

Teraz poważniej. Przeżyłeś po kolei cztery tragedie: śmierć brata, mamy, kolejnego brata i ojca... 

20 lat po tym, jak zagrał swą ostatnią rolę jako nastolatek, Henryk Gołębiewski przypadkiem spotkał na ulicy właściciela jednej z największych polskich agencji aktorskich, który bez ogródek zapytał go, czy chciałby jeszcze kiedyś zagrać w filmie. W pierwszej chwili pomyślał, że nie ma o czym mówić...

- Tyle lat przerwy... Wszystko się zmieniło. Ale w środku mnie coś tak ścisnęło. I się zgodziłem, bo tak mi podyktowało serce - mówi i dodaje, że postanowił skorzystać z drugiej szansy, jaką dostał od losy.

Choć Henryk Gołębiewski znów zaczął grać, nie zrezygnował z pracy fizycznej... Wciąż pracuje jako monter klimatyzacji, bo - jak twierdzi - ta praca zapewnia mu stały dochód, a w aktorstwie sytuacja jest niepewna!

- Dzisiaj się gra, a jutro nie. Granie traktuję jak przyjemność, za którą mi płacą - żartuje.

W ostatnich latach Henryk Gołębiewski często angażowany jest do ról epizodycznych w serialach. Widzieliśmy go m.in. jako pacjentka Bronka w "Drugiej szansie", Kotka w "Ojcu Mateuszu", bezdomnego w "Strażakach", Wiktora w "Komisarzu Aleksie" oraz w kilku wcieleniach w "Świecie według Kiepskich".

W środę - 15 czerwca - Henryk Gołębiewski zdmuchnie 60 świeczek na urodzinowym torcie. O czym wtedy pomyśli?

- Facetowi takiemu jak ja niewiele potrzeba do szczęścia. Najważniejsze, żeby zdrowie było... - mówi.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy