Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10732
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Gwiazda kina i kultowych seriali nie chciała spotkać się z fanami...

Wielki zawód przeżyli fani Barbary Brylskiej, czyli niezapomnianej Krzysi Drohojowskiej z "Przygód Pana Michała" i Ingi ze "Stawki większej niż życie", którzy przyszli na Wieczór z Gwiazdą zorganizowany w ramach cyklu Heroiny Kina. Jedna z najpopularniejszych polskich aktorek wszech czasów nie pojawiła się na spotkaniu, którego miała być bohaterką...


- Pani Barbara nie przyjęła naszego zaproszenia. Od dawna nie bierze udziału w żadnych imprezach, nie udziela się towarzysko, ale mieliśmy nadzieję, że zdecyduje się zaszczycić nas swoją obecnością. Niestety, odmówiła... - usłyszeliśmy w Oddziale Warszawskiego Związku Artystów Scen Polskich, który organizuje cykl spotkań Heroiny Polskiego Kina.

Niepocieszeni fani Barbary Brylskiej zastanawiali się, co dzieje się z ich ulubienicą, dlaczego znakomita aktorka od lat nie gra w filmach, z jakiego powodu legendarna gwiazda znikła z ekranów...

 

Przeżyła osobistą tragedię

Nie wszyscy wiedzą, że za rolę Kamy w "Faraonie" uznawaną za jedną z najlepszych ról kobiecych w polskim kinie, Barbara Brylska została... wyrzucona z warszawskiej szkoły teatralnej. Zdecydowała się wystąpić w filmie Jerzego Kawalerowicza, choć wiedziała, że status uczelni zabrania studentom przyjmowania takich propozycji. Zaryzykowała i natychmiast stała się gwiazdą. Przez dwadzieścia kolejnych lat zagrała w kilkudziesięciu filmach, zdobyła ogromną popularność we wszystkich krajach Wschodniej Europy, była stałym gościem większości festiwali filmowych całego świata. Nagle, zupełnie niespodziewanie, zrezygnowała z aktorstwa, zaszyła się w domu i poświęciła zgłębianiu tajemnic filozofii i religii Wschodu.

Reklama

Barbara Brylska wycofała się na wiele lat z grania głównych ról w filmach i serialach z powodu osobistej tragedii. W maju 1993 roku w wypadku samochodowym zginęła dwudziestoletnia córka gwiazdy, Basia Kosmal. Była piękną, utalentowaną i inteligentną dziewczyną, modelką i początkującą aktorką, której Jerzy Hoffman zamierzał powierzyć rolę Heleny w "Ogniem i mieczem". Barbara Brylska do dziś nie może się pogodzić z jej śmiercią.

- Nie mogłam pracować. Próbowałam zrozumieć i zaakceptować to, co mnie spotkało, ale nigdy mi się to nie udało. Codziennie wspominam Basię. Nie ma dnia, żebym o niej nie myślała. Na początku wyłam z rozpaczy, ale po jakimś czasie stępiałam w bólu, zaczęło mi brakować sił na łzy. Tłumaczę sobie, że mam jeszcze syna, któremu jestem potrzebna... - mówiła w udzielonym kilka lat temu wywiadzie.


Poznaj wszystkie wcielenia pięknej Barbary Brylskiej!

Nigdy nie walczyła o role

Od 1993 roku Barbara Brylska pojawiła się w zaledwie kilku produkcjach. Największą rolę zagrała w kilkunastu odcinkach "Na dobre i na złe" - w bijącym rekordy popularności serialu wcieliła się w Barbarę Burską, matkę Kuby (Artur Żmijewski).

- Tak naprawdę nigdy nie odeszłam od aktorstwa definitywnie - twierdzi Barbara Brylska, dodając:

- Przez kilka lat nie dostałam po prostu żadnej interesującej propozycji, a nie umiem starać się o pracę...

Barbara Brylska rzeczywiście nigdy nie walczyła o role. Nawet wtedy, gdy Jerzy Hoffman powierzył Małgorzacie Braunek obiecaną właśnie jej rolę Oleńki w "Potopie", poddała się.

- Naciskano go, uległ... - mówiła po latach o Jerzym Hoffmanie.

- Wierzę w przeznaczenie, w to, że los każdego człowieka jest ustalony już w chwili narodzin. Widocznie mnie nie była pisana Oleńka - stwierdziła.

Zamiast w "Potopie", Barbara Brylska zagrała w głośnym filmie "Anatomia miłości", w którym jako jedna z pierwszych gwiazd europejskich wystąpiła w scenie... łóżkowej, przechodząc tym samym do historii kina.

 

Pasmo sukcesów i powodów do dumy

Zawodowa przeszłość Barbary Brylskiej to przede wszystkim pasmo sukcesów i powodów do dumy. Jako pierwsza artystka zagraniczna otrzymała Nagrodę Państwową... ZSRR. W 1972 roku zwyciężyła w plebiscycie czeskiego pisma "Kvety" na najpopularniejszą aktorkę krajów socjalistycznych. W Polsce zawsze cieszyła się sympatią widzów. Zagrała dziesiątki ciekawych, różnorodnych ról - Kama w "Faraonie", Krzysia w "Panu Wołodyjowskim" i serialu "Przygody Pana Michała", Ewa w "Anatomii miłości" - to zaledwie trzy spośród mnóstwa ról, które zagwarantowały jej status gwiazdy. Stworzyła też wspaniałe kreacje w "Albumie polskim" (podwójna rola matki i córki), "Zbrodniarzu, który ukradł zbrodnię", "Romansie Teresy Hennert" i serialach "07 zgłoś się", "Dyrektorzy", "Życie na gorąco".

 

Za wszystko trzeba płacić

- Przez chwilę byłam w niebie - powiedziała w jednym ze swych ostatnich wywiadów. - Wszystko jednak kiedyś się kończy... Wiedziałam, że przyjdzie taki moment, kiedy będę miała mniej pracy i nie rozpaczałam z tego powodu. Za wszystko trzeba płacić: za nadmiar pracy - brakiem pracy, za nadmiar szczęścia - jego niedostatkiem. Nie można bez przerwy być w raju - stwierdziła.

Wielka szkoda, że Barbara Brylska nie skorzystała z okazji, by spotkać się z wciąż kochającą ją publicznością i odmówiła udziału w Wieczorze z Gwiazdą, którego miała być bohaterką...

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Barbara Brylska | seriale | Kultowe seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy