Grzegorz Ruda: Co robi dziś gwiazda seriali dla młodzieży z lat 90.?
"Tajemnica Sagali" - serial o tajemniczym kamieniu z kosmosu, którego moc mogła być wykorzystywana tylko do spełniania dobrych uczynków, był hitem lat 90. W Polsce oglądały go miliony dzieci. Główną rolę w produkcji zagrał Grzegorz Ruda, który później zasłynął jeszcze w kilku serialach dla młodzieży oraz filmach "Kroniki domowe", "6 dni strusia" czy "Teraz ja". Jego kariera aktorska zakończyła się w 2005 roku, choć później na chwilę odżyła. Co dziecięca gwiazda robi dzisiaj?
Grzegorz Ruda wcielił się w serialowego Kubę, kiedy miał 11 lat. Podobno w wyścigu do roli chłopak pokonał prawie dwa tysiące kandydatów, a sława, jaką zyskał dzięki występowi w "Tajemnicy Sagali" bardzo go zaskoczyła. Serial oglądały miliony Polaków, a główny bohater stał się ówczesnym idolem nastolatków!
Ruda niesiony falą popularności wystąpił także w takich produkcjach jak "Kroniki domowe", "6 dni strusia" czy "Teraz ja", "Trzy szalone zera", "Sukces", "Słoneczna włócznia". Jednak im był starszy, tym coraz rzadziej pojawiał się na ekranie. Grywał epizody w "Tygrysach Europy", "Plebanii", "Na Wspólnej".
"Najmilej wspominam udział w najgłośniejszym 'moim' serialu 'Tajemnicy Sagali'. To głównie po tym serialu ludzie mnie kojarzą i miło wspominają. Mimo że miałem zaledwie 13 lat, bardzo dużo zapamiętałem z planu. Z wielką sympatią wspominam ekipę aktorów, których mogłem poznać. Wielką osobowością jest reżyser Jerzy Łukaszewicz, z którym miałem przyjemność ponownie się spotkać przy nagrywaniu 'Plebanii' - mówił w wywiadzie dla Faktu24.pl.
Kariera aktorska Grzegorza zakończyła się w 2005 roku. Im był starszy, tym mniej propozycji dostawał. Jego chłopięcy urok przeminął. Musiał zrezygnować z marzeń o karierze aktorskiej i skupić się na nauce.
A co robi dzisiaj? Ruda żyje z dala od show-biznesu. Okazuje się, że zatrudnił się w zupełnie innej branży. W jednym z wywiadów zdradził, że obecnie jest... taksówkarzem.
Wyznał też, że skupia się na wychowaniu synka, którego chętnie zabiera na mecze ulubionego klubu - Legii Warszawa. Rodzina jest dla niego najważniejsza:
"Obecnie pracuję jako taksówkarz w Warszawie. Tu się urodziłem i tu jest mój dom. W wolnych chwilach uprawiam piłkę nożną. Czasami wybiorę się na jakiś casting" - mówił w "Fakcie".
W 2015 roku Grzegorz Ruda znów postanowił przypomnieć sobie, jak to jest stanąć na planie. Statystował w "Dziewczynach ze Lwowa" grając gapia na miejscu wypadku.
Wciąż jest pod opieką Agencji Aktorskiej Jonak, jednak od 6 lat nie pojawił się na ekranie. Czy to się zmieni? Sam Ruda nie mówi nie: "Jeśli chodzi o występy to jestem otwarty na wszelkie propozycje" - czytamy w "Fakcie".
