Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Ewa Szykulska olśniewała urodą! Jak zmieniła się po latach?

Ewa Szykulska to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek. Kilkadziesiąt lat temu rozpalała wyobraźnię widzów. Piękna gwiazda zasłynęła jako "Prześliczna wiolonczelistka" z teledysku Skaldów i zachwycała w filmach "Hydrozagadka" czy "Seksmisja". Później bawiła publiczność w serialach. Wystąpiła m.in w "13 posteruneu" , "Lokatorach" i "Sąsiadach". Co dzieje się z nią dziś?

Ewa Szykulska - "Prześliczna wiolonczelistka"

Ewa Szykulska urodziła się 11 września 1949 roku w Warszawie. Karierę rozpoczęła w latach 60. W tamtym czasie wystąpiła m. in. w wideoklipach Skaldów do piosenek "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał" i "Prześliczna wiolonczelistka". W 1971 roku ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Jeszcze przed skończeniem studiów zagrała m. in. w filmie "Hydrozagadka".

Znakiem rozpoznawczym Ewy Szykulskiej, oprócz nieprzeciętnej urody, stał się charakterystyczny, mocno zachrypnięty głos. W latach 70. i 80. aktorka podbiła serca widzów rolami w produkcjach takich jak "Samochodzik i templariusze", "Dziewczyny do wzięcia", "Seksmisja", "Kariera Nikodema Dyzmy", "Vabank" czy "Jan Serce". Już w połowie lat 80. została odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi.

Reklama

Ewa Szykulska w "13 posterunku" i "Lokatorach"

Na przełomie lat 90. i 2000. aktorka przypomniała telewidzom o swoim talencie rolami w popularnych sitcomach "13 posterunek", "Lokatorzy" i "Sąsiedzi". W późniejszych latach występowała w kolejnych lubianych produkcjach telewizyjnych. Obecnie możemy oglądać ją w serialu "Leśniczówka".

Ewa Szykulska w żałobie po śmierci ukochanego

Ewa Szykulska nie doczekała się dzieci. Jej pierwszym mężem był reżyser Janusz Kondratiuk (zm. 2019). Później aktorka aż przez 44 lata była związana ze Zbigniewem Pernejem, który odszedł 25 grudnia 2021 roku. Jego śmierć była dla 72-letniej obecnie gwiazdy ogromnym ciosem. Wciąż trudno jest jej się pozbierać po stracie ukochanego.

"Tęsknię... Odszedł po 44 latach wspólnego życia. W czwartek 23 grudnia wyjechaliśmy wspólnie na spacer z naszym psem. Mąż kupił mi kwiaty na zbliżające się imieniny. W wigilię miał bardzo rozległy zawał, to nie były sprawy covidowe. Zmarł przed świtem w Boże Narodzenie. Serduszko usnęło" - wyznała niedawno w rozmowie z "Co za tydzień".

Autor: Maria Staroń

RMF
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Szykulska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy