"Domek na prerii": Prawdziwa sielanka?
Ingallsowie zawsze razem stawiali czoło przeciwnościom losu. Czy członkowie ekipy serialu również byli tak zgrani?
W latach 30-tych XX w. Laura Ingalls Wilder za namową córki zaczęła spisywać swoje wspomnienia z dzieciństwa i młodości.
Początkowo napisała je w formie powieści dla dorosłych, jednak w końcu zostały one wydane jako cykl książek dla dzieci i młodzieży "Mały domek".
Prawie pół wieku później Michael Landon zaproponował stacji NBC nakręcenie tego serialu po tym, jak zobaczył, że jego 12-letnia córka zaczytuje się książkami Laury.
Ówczesna żona aktora wyznała, że jako nastolatka też uwielbiała ten cykl.
Michael miał być tylko reżyserem "Domku...", poprosił jednak, by pozwolono mu zagrać jedną z ról i tak został Charlesem Ingallsem. Landon był autorem prawie połowy scenariuszy do ponad 200 odcinków "Domku...".
Zarzucano mu, że często znacznie odbiegał od literackiego pierwowzoru.
On tłumaczył, że musiał dodać sporo od siebie, ponieważ książkowego materiału było za mało, poza tym niektóre sceny byłyby za nudne dla widza. Faktem jest, że Michael kilkakrotnie sięgał po napisane przez siebie scenariusze "Bonanzy" i odświeżał je na potrzeby "Domku...".
Zanim rozpoczęto kręcenie zdjęć, producent Kent McCray podpisał umowę zobowiązując się do przywrócenia do pierwotnego stanu terenów, na których kręcono serial. Dlatego po zakończeniu miasteczko Walnut Grove zostało wysadzone w powietrze.
Alison Arngrim, serialowa Nellie, zdradziła w jednym z wywiadów, że Melissa Sue Anderson (Mary) zasłużyła na miano największej zołzy na planie. Duża w tym "zasługa" jej matki, która wciąż była obecna na planie i często wywoływała konflikty, izolując córkę od reszty ekipy, przez co Melissa zadzierała nosa.
Alison wyznała też, że jako dziecko była molestowana seksualnie przez starszego brata, a rola rozkapryszonej, perfidnej Nellie w "Domku na prerii" pomogła jej zwalczyć depresję i odzyskać pewność siebie. Co ciekawe, Alison była jedną z 500 kandydatek do roli Laury. Jednak to Melissa Gilbert zachwyciła Michaela Landona swoim wdziękiem i naturalnością.
Algrim również została przez niego zauważona, dlatego zaproponowano jej rolę Nellie.
Melissa Gilbert była mocno związana z Landonem, który zastępował jej zmarłego ojca. Relacje między nimi popsuły się jednak na jakiś czas, gdy aktor na planie serialu zakochał się z wzajemnością w makijażystce Cindy Clerico.
To dla niej po 19 latach małżeństwa postanowił rozwieść się z modelką Lynn Noe. Oczywiście nie obyło się bez plotek, że aktor wymienił żonę na lepszy i młodszy model. Michael zaprzeczał, tłumacząc że rozwód był skutkiem długotrwałego kryzysu w jego związku.
Natomiast Lynn twierdziła, że w pewnym momencie zaczęła traktować męża jak boga, zapominając o sobie samej, więc rozpad małżeństwa był tylko kwestią czasu. Cindy, 21 lat młodsza od Michaela, wkrótce została jego trzecią żoną i urodziła mu dwójkę dzieci. Byli razem aż do śmierci aktora w 1991 roku.
Serialowi Ingallsowie odżywiali się skromnie, zazwyczaj na ich stole pojawiały się upolowane przez Charlesa króliki, wiewiórki itp. W rzeczywistości aktorzy dostawali gulasz wołowy z puszki. Natomiast nóżki kurczaka, którymi zajadała się Laura, były kupowane w jednym z sieciowych fastfoodów.
Każdego dnia podczas pracy aktorzy i reszta ekipy wypijali dwie skrzynki amerykańskiego piwa. Szczególnie trudne dni nazywano "trzyskrzynkowymi". Początkowo każdego dnia układano włosy Alison Arngrim w kunsztowne loki. Potem stwierdzono jednak, że zajmuje to za dużo czasu, dlatego przygotowano dla serialowej Nellie specjalną perukę. Młodej aktorce było w niej bardzo gorąco, a szpilki, którymi mocowano sztuczne włosy, często raniły jej głowę aż do krwi.
Alison ucierpiała również, gdy kręcono scenę, w której Laura spuszcza jej wózek inwalidzki z górki, by udowodnić, że koleżanka udaje kalectwo. Liny zabezpieczające wózek Angrim pękły, a ona sama nie mogła zatrzymać rozpędzonego pojazdu, bo wcześniej złamała nadgarstek podczas jazdy na deskorolce. Zdarzyło jej się również zemdleć w upalny dzień (temperatury dochodziły do 42 stopni C), ponieważ musiała nosić grube i ciężkie ubrania.
Mało kto wie, że w "Domku..." zadebiutował 13-letni Sean Penn, który zagrał niewymienionego z imienia chłopca. Szerszym echem odbił się za to udział 10-letniej Shannen Doherty, która w ostatnim sezonie serialu wcieliła się w Jenny Wilder, adoptowaną córkę Laury. Wart odnotowania jest także fakt, że w jednym z odcinków pojawił się gościnnie znany muzyk Johnny Cash i jego żona June Carter.
W serialu pierwsze kroki przed kamerami stawiały dzieci Michaela Landona. Leslie w latach 1981-1985 grała epizodycznie aż 4 różne bohaterki, by w ostatnim sezonie dołączyć na stale do obsady jako nauczycielka Etta
Plum. W jednym z odcinków "Domku..." pojawił się także jej młodszy brat Michael Landon Jr.
Kolejne adaptacje W latach 1975-76 w Japonii powstała animowana wersja przygód Laury. Telewizyjny film "Historia z domku na prerii" produkowała wytwórnia CBS w latach 2000-2002. Trzy lata później trzy tomy powieści Laury Ingalls zostały zaadaptowane jako miniserial w stacji ABC.
Natomiast w latach 2009-2010 na deskach teatrów w USA wystawiano musical "Little house on the prairie", gdzie rolę matki Laury zagrała Melissa Gilbert. Na początku 2016 r. wytwórnia Paramount Pictures zykowała się do kinowej adaptacji "Domku...". Potem jednak projekt zawieszono.
akw