Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Dom": Tego nie wiedzieliście o kultowym serialu

Za kulisami i na planie kultowego polskiego serialu działo się wiele. Miłości, tragedie, roszady obsadowe...

Serial "Dom" jest ewenementem na skalę światową. Cztery serie, na które składa się dwadzieścia pięć odcinków, powstawały przez ponad 20 lat. Na sytuację miało wpływ wiele czynników - sytuacja polityczna i finansowa, wprowadzenie stanu wojennego, zmiany obsadowe.

Pierwsza seria "Domu" obejmowała odcinki od 1 do 7. Druga (odc. 8-11) powstała i była emitowana już w stanie wojennym. W 1987 r. nakręcono odcinek 12, który miał być zakończeniem "Domu". Jednak w latach 1996-1997 powstała jeszcze seria trzecia (odc. 13-20), a w 2000 r. seria czwarta (odc. 21-25). Opowieść kończy się w 1980 r., w momencie podpisania porozumień sierpniowych.

Reklama

Twórcy mieli na początku zilustrować w serialu opowieść o osiągnięciach PRL-u, ale dzięki talentowi i sprytowi twórców serialu, którzy wręcz w ekwilibrystyczny sposób wyprowadzali w pole cenzorów, stały się historią o trwaniu wbrew ustrojowym absurdom i ograniczeniom.         

Po latach mimo próśb widzów nie zrealizowano kontynuacji serialu. Dlaczego?

"To był serial epicki, ukazujący pejzaż społeczny i polityczny. Tamta rzeczywistość odbiła się na decyzjach życiowych bohaterów. A kiedy byśmy z opowieścią weszli w stan wojenny i całą gorączkę podziałów, trzeba by się tym zajmować - twierdzi Andrzej Mularczyk. - Po pierwsze, jest to bardzo trudne i stałoby się jeszcze bardziej publicystyczne niż nawet to, co do tej pory stworzyliśmy. Po drugie, tak naprawdę nikogo to już w tej chwili nie obchodzi".

Jak układała się współpraca na planie?

Współpraca na planie nie zawsze układała się doskonale. O początkach przyjaźni z Janem Łomnickim w wywiadzie opowiadał Tomasz Borkowy.

"Pierwsze pół roku było straszne. Ponieważ Łomnicki nie zrobił ze mną próbnych zdjęć, myślał że zrobił błąd osadowy. Chyba byłem dla niego za bardzo “miastowy", za miękki jak na chłopaka ze wsi. Spięliśmy się o jakiś tekst, może nawet było to powiedzonko Talara "Wiśta wio, łatwo powiedzieć", którego nie cierpiałem i Łomnicki przestał się do mnie odzywać. Komunikowaliśmy się przez drugiego reżysera. Wszystko zmieniło się dopiero jak zmontował pierwszy odcinek. Zadzwonił do mnie i zaprosił na spotkanie u siebie w domu. Przyjeżdżam, a tam na stole litr wódki.  Przegadaliśmy całą noc i tak zaprzyjaźniłem się z jednym ze wspaniałych polskich reżyserów."    

Co ciekawe, Tomasz Borkowy w 12. odcinku domu zagrał tylko w jednej ze scen. Aktor wyjechał do Wielkiej Brytanii. W pozostałych scenach pojawił się jego dubler.

Roszady obsadowe

Po pierwszej serii grająca Lidkę Jasińską Joanna Szczepkowska odmówiła udziału w kontynuacji serialu. Aktorka twierdziła, że w sytuacji stanu wojennego obawiała się manipulacji i wprowadzenia do fabuły treści, z którymi by się nie zgadzała. Joannę Szczepkowską w roli Lidki zastąpiła Dorota Kawęcka.

Natomiast Joannę Pacułę, która zagrała Ewę Szymosiuk, stan wojenny zastał w Paryżu. Aktorka nie wróciła do Polski i zaczęła robić karierę w filmach zachodnich, m.in. w "Gorki Park" i "Ucieczce z Sobiboru". Dziś gra głównie w produkcjach telewizyjnych - mogliśmy zobaczyć ją m.in. w serialach "Monk" i "Kości".

Rolę Ewy Szymosiuk po odejściu Joanny Pacuły przejęła Halina Rowicka.

Ciekawostki z planu

Rolę kamienicy w pierwszych kilkunastu odcinkach "grał budynek przy ulicy Pańskiej 85.

W kolejnych epizodach na ekranie widzowie mogli zobaczyć m.in. kamienicę przy Marszałkowskiej.

W miejscu, w którym naprawdę miała znajdować się serialowa kamienica na ulicy Złotej, stoi Pałac Kultury i Nauki.

W jednym z odcinków scenarzyści nawiązali do roli Grety Garbo w filmie "Błękitny Anioł", co okazało się błędem. W dziele reżysera Josefa von Sternberga zagrała bowiem Marlene Dietrich.

Na samym początku serial "Dom" miał mieć zupełnie inny tytuł. Mianowicie "22 lipca".

Miłość i tragedia

Na planie "Domu" wybuchła wielka miłość między Jolantą Żółkowską i Krzysztofem Kołbasiukiem. Ona grała w "Domu" Basię Lawinównę, on - Łukasza Zbrożnego, jej wielką miłość. Opowieść o młodej dziewczynie rozpaczliwie szukającej chłopaka zaginionego podczas powstania wzruszyła wszystkich miłośników serialu Jana Łomnickiego.

Obok "filmowego" uczucia pojawiła się bowiem realna miłość. Jolanta Żółkowska i Krzysztof Kołbasiuk odgrywali swoje życiowe role - role zapisane przez los.

- Poznaliśmy się w szkole teatralnej. Byłam na pierwszym roku, Krzysztof na ostatnim. Po studiach spotkaliśmy się na planie "Domu" - wspomina Jolanta Żółkowska.

Krzysztof Kołbasiuk zmarł w 2006 roku, a ona nadal nie może przejść do porządku dziennego nad tym, że ich "romantyczny serial" zakończył się tak niespodziewanie.

- Mieliśmy nadzieję, że to będzie niekończąca się historia miłosna - powiedziała Jolanta Żółkowska w jednym z niewielu wywiadów udzielonych po śmierci męża.

Wacław Kowalski, który wcielał się w postać dozorcy Ryszarda Popiołka, przeżył ogromną osobistą tragedię. Jego młodszy syn zginął w wypadku samochodowym.

Pogrążony w żałobie aktor zrezygnował z aktorstwa oraz roli w produkcji TVP.

Decyzja Kowalskiego wpłynęła także na losy serialowego Popiołka - scenarzyści zdecydowali się uśmiercić bohatera.

W odcinku dwunastym, w którym przedstawiono pogrzeb Popiołka epizodycznie pojawili się twórcy "Domu": Jerzy Janicki, Jan Łomnicki i Andrzej Mularczyk.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy