Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Demi Moore za sukces zapłaciła słoną cenę!

W latach 80. i 90. seksbomba Demi Moore zachwycała na ekranie i była jedną z najlepiej opłacanych gwiazd Hollywood. Reżyserzy zasypywali ją propozycjami coraz to nowszych ról. Sława i popularność oraz ciągła aktywność zawodowa wiązały się jednak ze zmęczeniem i poczuciem wyeksploatowania. A stąd już tylko krok do nieszczęścia...

Mało kto wie, że piękna Demi Moore jako 19-latka zaczynała w serialu "General Hospital" (sezon 1982-1983). Niestety, w tym czasie była żoną muzyka Freddiego Moore'a i wszystkie zarobione pieniądze wydawała na... imprezy i używki! Do kliniki odwykowej pierwszy raz trafiła już w połowie lat 80.

Kiedy się opamiętała, przyszedł czas na wielką karierę. W 1990 roku wygrała casting do filmu "Uwierz w ducha", który okazał się przełomem. Produkcja przyniosła Demi nominację do Złotego Globu, a scena lepienia w glinie z Patrickiem Swayze stała się kultową.

Reklama

Jak się okazało, Moore nie była przygotowana na popularność i życie pod ostrzałem kamer, dlatego stres starała się zagłuszać alkoholem oraz narkotykami.

Jej sukcesy zawodowe nie przekładały się na życie prywatne: koniec długoletniego małżeństwa z Brucem Willisem, późniejszy romans, małżeństwo i porzucenie przez dużo młodszego Ashtona Kutchera, sprawiły, że aktorka znów wpadła w szpony nałogów.

Kolejny odwyk przeszła w 2012 roku, kiedy to rozpadowi uległo jej drugie małżeństwo. Bardzo źle zniosła to rozstanie, czuła się upokorzona, nie umiała się otrząsnąć, piła na umór i chudła w oczach. Stanu aktorki nie poprawił fakt, że Ashton Kutcher związał się w tym czasie ze swoją byłą partnerką Milą Kunis.

"Byłam na ścieżce do autodestrukcji. Miałam bardzo niską samoocenę" - wspominała aktorka, która w 2018 roku otrzymała tytuł Kobiety Roku od organizacji Peggy AFH, zajmującej się pomocą kobietom uzależnionym.

Dopiero po latach Demi Moor postanowiła przerwać milczenie i opowiedzieć o swoich traumach w telewizyjnym talk-show.

"Te najtrudniejsze momenty były darem od losu. Szansą na to, by stać się kimś lepszym" - powiedziała aktorka.

Dziś Moore jest wzorem do naśladowania i zachęca wszystkich uzależnionych do poddania się terapii.


swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy