David Hasselhoff zagraw serialu... samego siebie!
Niemiecki portal VOD TV Now szykuje razem z CBS Studios serial "Ze Network", w którym gwiazdor "Słonecznego patrolu" David Hasselhoff wcieli się w postać... Davida Hasselhoffa!
Jak informuje portal "The Hollywood Reporter", serial "Ze Network" będzie czarną komedią. David Hasselhoff wcieli się w rolę aktora, który w Niemczech zostaje zatrudniony do występu na deskach jednego z teatrów. Rola w przedstawieniu będzie początkiem międzynarodowej intrygi, w którą wplątani są byli zabójcy z okresu zimnej wojny. Obok Hasselhoffa w serialu "Ze Network" wystąpi też inny niemiecki aktor Henry Hubchen. On także wcieli się w postać samego siebie.
Twórcami serialu "Ze Network" będą Christian Alvart i Sigi Kamml, autorzy dostępnego na platformie streamingowej Netflix serialu "Berlińskie psy". Zdjęcia do ich nowej produkcji mają rozpocząć się jeszcze w lipcu tego roku.
Dla Davida Hasselhoffa będzie to kolejna współpraca z RTL Group. To właśnie na antenie stacji RTL emitowany był w latach 80. ubiegłego wieku serial "Nieustraszony" ("Knight Rider"), który przyniósł Hasselhoffowi międzynarodową sławę. Artysta później rozpoczął wokalną karierę, by w kolejnych latach zostać gwiazdą serialu "Słoneczny patrol".
Kariera Hasselhoffa, po roku 2000, znalazła się na równi pochyłej. Zaczął grać w coraz to gorszych filmach: "Apetyt na seks", "Klik: i robisz co chcesz", "Legenda tańczącego ninja", "Pirania 3DD"... Do tego doszły problemy z używkami.
Aktor uzależnił się od alkoholu. W Internecie można znaleźć wiele kompromitujących nagrań, na których wyraźnie widać, że nie żałował sobie procentów. Cztery lata temu trafił na ostry dyżur z powodu zatrucia alkoholowego. Przez nałóg wylądował też w szpitalu psychiatrycznym...
Świat obiegło nagranie, na którym pijany i półnagi David leżał na podłodze i próbował zjeść cheeseburgera. "Tato, obiecałeś, że przestaniesz. Miałeś więcej nie pić! Wiesz, że przez to możesz stracić pracę" - słychać było w tle głos jego córki Taylor Ann. Po skandalu Hasselhoff stracił na dwa tygodnie prawa do opieki nad córkami.
Na usta fanów David powrócił dopiero przy okazji premiery filmu "Strażnicy Galaktyki vol. 2" w 2017 roku. Aktor pojawił się tam w gościnnej roli. Później zagrał w krótkometrażowej produkcji "Guardians of the Galaxy: Inferno" jako... Zardu Hasselfrau. Filmik stał się szybko internetowym fenomenem.
Przez ostatnie dwa lata widzieliśmy go jeszcze w gościnnych rolach w "Młodym Sheldonie" i "Close Enough". Dziś powoli stara się odzyskać dawną sławę:
"Serial 'Nieustraszony' był ogromnym sukcesem nie tylko dla mnie, ale i dla stacji RTL. Powrót tutaj po trzydziestu latach, by znów stworzyć przełomową serię, to dla mnie spełnienie marzeń. Serial będzie zabawny, zabójczy, kreatywny, pouczający i po prostu ekscytujący. Ty zdecydujesz, czy oglądasz prawdę czy fikcję" - powiedział o nowej produkcji Hasselhoff.