Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Danuta Szaflarska była bezwzględna dla... dziennikarzy!

Danuta Szaflarska, czyli niezapomniana Misiewiczowa z "Lalki" i żona Lucjusza z "Samochodzika i templariuszy", nie znosiła udzielać wywiadów. Jeśli zgadzała się na rozmowę z jakimś dziennikarzem, to w trakcie autoryzacji swych wypowiedzi najczęściej doprowadzała "delikwenta" do szału...


Lada moment - 19 lutego - miną cztery lata od chwili, gdy dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci Danuty Szaflarskiej. Wkrótce po pogrzebie wybitnej aktorki w kilku magazynach i na paru portalach ukazały się niepublikowane wcześniej rozmowy z nią - każdy oznaczony jako... ostatni.

Okazało się, że większość wywiadów z Danutą Szaflarską za jej życia trafiało do szuflad biurek przeprowadzających je dziennikarzy. Odtwórczyni setek niezapomnianych ról filmowych, serialowych i teatralnych po prostu bardzo często nie pozwalała na publikację wywiadów, których wcześniej zgodziła się udzielić.

Reklama

"Dziennikarze najczęściej przestawiają mnie jako kretynkę, cytują moje słowa bez autoryzacji, a nawet wymyślają zdania, których nigdy nie wypowiedziałam" - stwierdziła w 2013 roku na łamach "Filmu".

Danuta Szaflarska znana była ze swej wielkiej niechęci do rozmów z dziennikarzami. Katarzyna Kubisiowska - autorka książki "Szaflarska. Grać, aby żyć" - wspomina, że aktorka podczas wywiadów bywała kapryśna, a czasami wręcz nieznośna.

Znaną w dziennikarskim światku anegdotką jest opowieść o tym, jak odmówiła wypowiedzi dla "Wysokich Obcasów", twierdząc, że z tym tytułem z pewnością rozmawiać nie powinna, bo jest fanką... niskich obcasików.

Redaktorce innego periodyku zarzuciła z kolei, że wymyśliła głupiutki tytulik rozmowy. Z tego powodu tekst trafił... do kosza.

Danuta Szaflarska bardzo nie lubiła mówić o sobie. Pod koniec życia uznała, że wszystko, co chciałaby, aby ludzie o niej wiedzieli, wyznała w filmie dokumentalnym "Inny świat" Doroty Kędzierzawskiej.

Po premierze filmu nie zgodziła się na publikację żadnego wywiadu, choć kilku jeszcze udzieliła. Odwołała też w ostatniej chwili zgodę na wydanie swojej biografii, nad którą przez trzy lata pracowała z Michałem Smolisem. Pewnego dnia po prostu zerwała umowę z wydawcą i odprawiła Smolisa, bo stwierdziła, że nie podoba się jej, iż zatrudniony do spisania jej wspomnień dziennikarz... redaguje wypowiadane przez nią zdania, zamiast cytować je bez żadnych zmian.

Po śmierci Danuty Szaflarskiej ukazały się aż dwie książki o niej. Obie powstały za zgodą jej najbliższych... Żadna jednak nie przyniosła odpowiedzi na pytanie, dlaczego uwielbiana przez kilka pokoleń widzów aktorka tak bardzo nie cierpiała dziennikarzy.


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy